8-letni Kamilek był ofiarą okrutnej przemocy. Rusza proces ojczyma i matki chłopca

Od śmierci Kamilka z Częstochowy minął rok. Co się zmieniło?
Rok po śmierci Kamilka. Co z ustawą mającą chronić dzieci?
Dziś rozpoczyna się proces w sprawie śmierci 8-letniego Kamilka. Ojczym odpowiada za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a matka dziecka, za pomoc w popełnieniu zabójstwa.

8-letni Kamilek z Częstochowy był ofiarą okrutnej przemocy. Był bity, przypalany papierosami, sadzany na gorącym piecu.

O procesie, który rozpoczyna się przed Sądem Okręgowym w Częstochowie, informuje tvn24.pl.

Dawid B. odpowie za zabójstwo pasierba popełnione w warunkach recydywy, ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Z kolei matka 8-latka, Magdalena B., została oskarżona o udzielenie pomocy Dawidowi B. w popełnieniu zabójstwa jej syna poprzez pozostawienie pokrzywdzonego w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, co doprowadziło do jego śmierci.

Śmierć Kamila z Częstochowy

Śmierć Kamilka z Częstochowy wywołała ogromne oburzenie. Okazało się, że ojczym kopał chłopca, oblewał wrzątkiem oraz sadzał na rozgrzanym piecu węglowym. Poparzone dziecko przez pięć dni konało na oczach współdomowników. W końcu Kamilek trafił do szpitala, jednak było za późno na pomoc. Po kilku tygodniach zmarł. 

Wcześniej było mnóstwo sygnałów świadczących o tym, że w rodzinie chłopca dochodziło do przemocy. Kamilek miał siniaki i złamaną rączkę, kilkukrotnie uciekał z domu.

Przypominamy reportaże Uwagi! o tej wstrząsającej sprawie >>>

Rok po śmierci Kamilka. Co z ustawą mającą chronić dzieci?
Rok po śmierci Kamilka. Co z ustawą mającą chronić dzieci?
Był przypalany papierosami, polewany gorącą wodą i rzucany na rozgrzany piec węglowy. Po roku od śmierci Kamilka nadal nie ma aktu oskarżenia wobec jego oprawców. Są za to pierwsze zmiany w polskim prawie.  
Odsłonięto pomnik skatowanego Kamilka z Częstochowy. „Zostawił nam przesłanie: Nie dajcie krzywdzić dzieci”
Odsłonięto pomnik skatowanego Kamilka z Częstochowy. „Zostawił nam przesłanie: Nie dajcie krzywdzić dzieci”
Na częstochowskim cmentarzu Kule odsłonięto pomnik i nagrobek zakatowanego na śmierć 8-latka.
Rozmowa z siostrą 8-letniego Kamila. „Został mi tylko smutek”
Rozmowa z siostrą 8-letniego Kamila. „Został mi tylko smutek”
Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła całą Polską. Jego siostra, która poznała go zaledwie kilka miesięcy temu, jest zdruzgotana. - Od dziecka chciałam mieć rodzeństwo. Od razu, jak poznałam Kamila, to poczułam z nim więź. Wydaje mi się, że on ze mną też. Od razu do mnie przylgnął. (...) Teraz został mi tylko smutek - mówi pani Magdalena.  
Śmierć Kamila z Częstochowy. "Gdyby chłopiec był wcześniej leczony, to mógłby przeżyć"
Śmierć Kamila z Częstochowy. "Gdyby chłopiec był wcześniej leczony, to mógłby przeżyć"
W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil z Częstochowy, o którego życie przez ponad miesiąc walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. - Gdyby Kamil był zdrowym i leczonym dzieckiem, powinien to przeżyć. Podejrzewam, że jego organizm był słaby. Chłopiec był odwodniony, niedożywiony, prawdopodobnie miał różne niedobory, przez co nie miał siły na tę walkę - tłumaczy lekarz.
podziel się:

Pozostałe wiadomości