Do śmiertelnego pobicia doszło w marcu 2023 roku w Zamościu. Jak mówił przyjaciel rodziny Eryka w rozmowie z reporterem Uwagi!, atak miał być zaplanowany.
- Około godziny 16, Eryk wracał ze szkoły do babci. Miał z nią bardzo bliskie relacje, bardzo o niego dbała – opowiada Tadeusz Kasprzak. I dodaje: - Myślę, że ta grupa rówieśników czekała na niego w ukryciu. To miała być zemsta i chęć upokorzenia Eryka. Zmuszono go, żeby na kolanach przepraszał dziewczynę. Nie wiem za co. To był jakiś konflikt nastolatków, chociaż Eryk nie był osobą konfliktową. Był wręcz za grzeczny, za spokojny.
16-letni Eryk zmarł po uderzeniu w głowę.
- Eryk został pobity, po czym mordercy udali się w stronę przystanku komunikacji miejskiej i odjechali autobusem. W autobusie czyścili buty z krwi, śmiali się i mówili: „Najwyżej dostaniemy trzy miesiące i wyjdziemy” – dodawał mężczyzna.
Wyrok za pobicie Eryka z Zamościa
W pobiciu Eryka uczestniczyły cztery osoby. W chwili ataku troje z nich miało po 16 lat, ostatni - Daniel G. - lat 17. Dwóch 16-latków - Szymon J. i Arkadiusz P. - zostało oskarżonych o udział w pobiciu, natomiast Gabriela P. o pomocnictwo. Najstarszy z napastników, Daniel G., był oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym i o pobicie. Przyznał się jedynie do pobicia.
To właśnie w jego sprawie zapadł ostateczny wyrok.
Sąd Apelacyjny w Lublinie zdecydował o utrzymaniu poprzedniego wyroku dla Daniela G., dziś 19-latka. Mężczyzna został skazany na 12 lat i miesiąc więzienia. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Wyrok jest prawomocny.
Autor: as