Wczoraj przesłuchano 55-latka z Żuromina i 53-letnią kobietę z województwa lubelskiego. Oboje usłyszeli właśnie zarzuty.
55-letni Jarosław B. usłyszał zarzut uczestnictwa w obrocie znaczną ilością środków odurzających i odpłatnego udzielania ich w latach 2014-2024. Mężczyzna miał z tego uczynić swoje główne źródło dochodu. 53-latka z kolei będzie odpowiadać za zarzut udzielania znacznych ilości środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, informuje prok. Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Grozi im za to od 2 lat do 12 lat pozbawienia wolności.
Podczas wczorajszego zatrzymania w mieszkaniu 53-latki policjanci zabezpieczyli aż 330 różnej wielkości plastrów z fentanylem, z których można było pozyskać ok. 4700 porcji wystarczających do odurzenia się opioidem.
Fentanyl zabija w Żurominie
Uwaga! jako pierwsza nagłośniła temat. Nasz reporter Tomasz Patora, jako jedyny dziennikarz w Polsce, rozmawiał z 55-latkiem przed jego zatrzymaniem.
- Fentanyl? Pierwsze słyszę. Żadnego fentanylu nikomu nie podawałem. (…) Nigdy nie byłem oskarżony, nigdy nie miałem niczego w ręku – mówił mężczyzna.
Do pierwszych zatrzymań doszło pod koniec maja tego roku, o czym pisaliśmy TUTAJ >>> Wtedy w ręce policji trafiły dwie osoby.
Podczas wtorkowej akcji zatrzymano cztery osoby: 55-latka z Żuromina, 36-latkę z Żuromina, 52-latka z Puław oraz 53-letnią kobietę z powiatu hrubieszowskiego. W charakterze świadka przesłuchano jeszcze jedną mieszkankę Żuromina. Jak informuje mazowiecka policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że osoby te wypracowały system współpracy i czerpały korzyści z nielegalnej sprzedaży fentanylu.
Autor: as