„Mamo spowodowałam wypadek” usłyszała 83-latka. Oddała oszustom cały majątek

Chcesz zgłosić temat, którym powinna zająć się redakcja Uwagi!? Oznacz publiczny post w mediach społecznościowych hasztagiem #tematdlauwagi lub oznacz nasz profil na Facebooku

***

Policja poinformowała, że udało się zatrzymać 35-latka z Gliwic, który w kwietniu tego roku oszukał 83-letnią mieszkankę Lublina. Mężczyzna podając się za policjanta, wyłudził od niej gotówkę i biżuterię o wartości 35 tys. złotych. To już drugie zatrzymanie w tej sprawie.

35-latek uczestniczył w oszustwie na „legendę”. Grupa oszustów zadzwoniła do staruszki. Na początku rozmawiała z nią kobieta, która podając się za jej córkę, z płaczem powiedziała, że potrąciła kobietę w ciąży i potrzebuje pomocy. Chwilę później telefon przejął mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Powiedział 83-latce, że, jeśli chce pomóc córce, musi przekazać wszystkie swoje oszczędności. Przerażona lublinianka zgodziła się. Kilkadziesiąt minut później do jej mieszkania zapukał mężczyzna, podający się za policjanta, któremu staruszka przekazała majątek.

Dopiero po jakimś czasie mieszkanka Lublina zorientowała się, że padała ofiarą oszustów i zgłosiła sprawę na policję.

Kilka tygodni po zgłoszeniu udało się zatrzymać jedną z osób uczestniczących w oszustwie. Był to 45-letni mieszkaniec Legionowa, przy którym zabezpieczono 35 tys. złotych. W grudniu doszło do kolejnego zatrzymania – w ręce policji trafił 35-latek z Gliwic.

Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące oszustwa, za co grozi im do 8 lat więzienia.