Chcesz zgłosić temat, którym powinna zająć się redakcja Uwagi!? Oznacz publiczny post w mediach społecznościowych hasztagiem #tematdlauwagi ***
Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań może dochodzić do przemocy wobec dzieci. Na miejscu zastali 35-letnią matkę i jej dwójkę dzieci – 1,5-roczną dziewczynkę i 9-miesięcznego chłopca. Na ciele dziewczynki nie było żadnych niepokojących śladów. Było je jednak widać na twarzy i szyi niemowlęcia. Policjanci zauważyli zaczerwienienia, otarcia i siniaki.
Matka dziecka nie potrafiła wyjaśnić, skąd się wzięły i zapewniła, że zauważyła je dopiero tego samego dnia rano. Dodała, że kilka dni temu na chwilę zostawiła dzieci pod opieką ich ojca, swojego partnera. Mężczyzny nie było w mieszkaniu i kobieta powiedziała, że nie wie, gdzie jest. 38-letniego ojca dzieci udało się znaleźć niedługo potem. Mężczyzna ukrywał się w jednej z pobliskich komórek, zamknięty od środka.
Oboje usłyszeli już zarzuty. 38-latek został oskarżony o znęcanie się i nieudzielenie pomocy, narażając na utratę zdrowia i życia chłopca, a 35-latka odpowie za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, kobiecie – do pięciu.
Ojciec dzieci został również tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Wobec matki zastosowano dozór policyjny. O losie zarówno rodziców, jak i dzieci zdecyduje teraz sąd.
Reportaż o tym, co działo się w jednym w mieszkań w Tomaszowie Mazowieckim już niedługo w Uwadze!
Autor: AS