Jacek Cygan urodził się 63 lata temu w Sosnowcu. Dzielnica Niwka, gdzie spędził dzieciństwo i młodość, praktycznie nie zmieniła się od kilkudziesięciu lat. O swoim pochodzeniu i miejscu urodzenia Jacek Cygan chętnie mówi w wywiadach, ale do tej pory w żadnej telewizji nie pokazywał, miejsca w którym dorastał i zdobywał pierwsze doświadczenia. - Pierwszego papierosa – Sporta – zapaliłem, gdy miałem siedem, osiem lat. Tu się wszystko wcześnie zaczynało – mówi Jacek Cygan 18-letni Jacek Cygan opuścił Sosnowiec i został studentem cybernetyki. - Byłem dość dobry z polskiego, matematyki i fizyki. Miałem do wyboru albo studiować filologię polską, albo pójść na kierunek matematyczny czy techniczny. Pojechałem na egzaminy, było 13 kandydatów na jedno miejsce, ale udało mi się zdać i rozpocząłem życie w Warszawie. Nie wziąłem tylko jednej rzeczy pod uwagę - że w nazwie tej uczelni było słowo „wojskowa”. Myślałem, że to jest tylko akademia techniczna. Gdybym wziął to pod uwagę, to pewnie bym tam nie poszedł – przyznaje Jacek Cygan. Po ukończeniu studiów, jako młody oficer wojska, skorzystał z propozycji i został pracownikiem naukowym WAT-u. Był lubianym i szanowanym nauczycielem akademickim. W tym samym czasie, hobbystycznie pisał już pierwsze teksty piosenek. - Byłam pewna po dwóch, trzech latach wspólnego bycia, mieszkania razem, że on musi pisać piosenki a nie doktorat z języków maszyn – mówi Ewa Łabuńska-Cygan. - Znałem ten jego układ z Ludowym Wojskiem Polskim. Ilekroć patrzyłem na niego, to żal mi było jednocześnie Jacka i Ludowego Wojska Polskiego – dodaje Andrzej Poniedzielski, poeta, autor tekstów piosenek. - Wyplątywanie trwało około dwóch lat, ale się udało. A potem już było naturalnie… Jak wygrał Opole raz, drugi, trzeci, to zamówienia się posypały i tak jest do dzisiaj. To była dobra decyzja – mówi Ewa Łabuńska-Cygan. Po ostatecznym zerwaniu z wojskiem i cybernetyką, Jacek Cygan został zawodowym tekściarzem. W ciągu ponad 30 lat współpracował z niemal wszystkimi gwiazdami i artystami polskiej estrady. Jest autorem słów do ponad 1300 piosenek. - Ponad 90 procent moich piosenek napisałem do gotowej muzyki, więc musiałem to wypełniać – przyznaje Jacek Cygan. - To jest człowiek, który jest jak dziecko, on się ciągle umie zachwycać, cieszyć. Jak się z nim je, to jest miło, bo jemu smakuje. Jak coś pije, to mi miło, bo on pije. Najważniejsze, że on jest prawdziwy. Ona ma w sobie taki spokój i takiego diablika. On jest taki książe życia. Jest dowcipny i lubi życie – mówi Anna Dymna, aktorka.