- On jest już mój - mówi o wychudzonym psie Teresa Romanowska. Zabiedzone zwierzę adoptowała ze schroniska w Korabiewicach. Psa zobaczyła w jednym z reportaży UWAGI!
W sprawie dramatu zwierząt ze schroniska w Korabiewicach - dalszy ciąg walki z urzędniczą bezdusznością. Nawet obecność parlamentarzysty i telewizyjnych kamer nie zapobiegły przepychankom z policją i zarządcą schroniska, w którym od miesięcy w tragicznych warunkach wegetują zwierzęta.
Była kierowniczka schroniska dla zwierząt w Dyminach jest podejrzana o znęcanie się nad przetrzymywanymi tam zwierzętami. UWAGA! już rok temu alarmowała w tej sprawie.
Poznaj przejmującą historię pewnej krowy, która nie dość, że piękna, to okazała się być także niezwykle mądrą.
Kuce często występują w cyrku. Zobacz materiał nieemitowany w programie i przekonaj się, że nie tylko zwierzęta tresowane na arenę są w stanie z powodzeniem wykonywać efektowne triki.
Zobacz nieemitowany fragment reportażu i poznaj wzruszającą przeszłość Dziadka.
Pamiętacie sukę ze szczeniakami, którą pokazaliśmy we wczorajszym reportażu o byłym schronisku w Korabiewicach? Zaopiekowała się nimi fundacja ViVa. Suka wraz ze małymi trafiła do domu tymczasowego. Tego reportażu nie było w programie!
Trawa i torebki foliowe - to zamiast karmy miały w żołądkach martwe psy, które wraz z Fundacją Viva i Pogotowiem dla Zwierząt odkryliśmy na terenie zapomnianego przez urzędników schroniska w Korabiewicach. Badania lekarskie wykonane po naszym pierwszym reportażu na ten temat wykazały również, że psy były chore i konały w potwornych cierpieniach. Dziś wracamy do Korabiewic. Tamę panującemu tam okrucieństwu miał postawić anonimowy sponsor. Jednak po wyjeździe naszej ekipy właściciel ponownie zamknął bramy placówki, a szumnie zapowiadane plany odbudowy nasuwają więcej obaw niż nadziei na poprawę losu zwierząt.
Od wielu lat mieszka samotnie w ruderze. Towarzyszą mu tylko psy. Dokarmiają je okoliczni mieszkańcy, ale zwierząt wciąż przybywa. Mimo wielokrotnych próśb władze Nowej Rudy nie zajęły się dotąd sterylizacją bezpańskich psów.
Bullet – mieszaniec boksera znaleziony przy szpitalu w Koszalinie, zapchlony trafił do schroniska Zainteresowała się nim Fundacja SOS Bokserom, która znalazła dla Bulleta nowy dom.
Psy uratowane ze schroniska, przygarnięte z lasu i ulicy stały się bohaterami kalendarza na rok 2012 wydanego przez miesięczni Mój Pies. Każdy z kundelków mógłby opowiedzieć swoją smutną historię. Dlatego też redakcja postanowiła nadać kalendarzowi charakter charytatywny. Część zysku ze sprzedaży numeru 12/2011 miesięcznika „Mój Pies”, do którego będzie dołączony kalendarz, zostanie przeznaczony na fundację „Zwierzofani”.
Szanowni Państwo! Będziemy wdzięczni za zainteresowanie się losem zwierząt z byłego schroniska w Korabiewicach.
Prokuratura Rejonowa w Końskich skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw radnemu i kierowcy szkolnego autobusu z gminy Ruda Maleniecka, którzy trzy miesiące temu zastrzelili bezdomnego psa.
Białystok (PAP) - Dwa terenowe auta do przewozu rannych zwierząt kupiła dzięki dotacji z UE Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. Będzie można nimi wozić np. ranne ptaki do najbliższych ośrodków rehabilitacyjnych.
Jest na niej już 350 osób, a sporządzili ją pracownicy jednego tylko schroniska dla zwierząt w Krakowie. Trafiają na nią ludzie, którzy oddają już raz zabrane zwierzęta, znęcają się nad nimi albo tacy, którzy na potęgę rozmnażają zwierzęta bez rodowodu.
(PAP) - Sąd Rejonowy w Opolu skazał na 2,5 roku więzienia 29-latka, który znęcał się nad psem. Mężczyzna posiadał też narkotyki - powiedziała PAP Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.
Zagłodzone i odwodnione psy rasy husky mieszkały w prywatnej hodowli w Ludwikowicach (dolnośląskie). Właścicielka chciała organizować turystyczne przejażdżki psimi zaprzęgami. Skończyło się na gehennie zwierząt, która nie wiadomo jak długo by jeszcze trwała, gdyby nie interwencja ich obrońców.
"Chcę mieć pieska" oraz "Piesek na spacerze" to książeczki dla dzieci, które ukazały się w ramach akcji UWAGI! Zwierzęta są jak ludzie. Czują!
Zakończyły się poszukiwania Rocky'ego - psa gwiazdy. Został znaleziony martwy.
Wracamy do sprawy martwego szczeniaka, z łapami skrępowanymi kablem elektrycznym, którego wyłowili kaliscy strażacy z rzeki. Stowarzyszenie Help Animals ma nowe informacje dotyczące sprawcy. Za pomoc w jego ujęciu wyznaczono nagrodę.
Dwa miesiące temu zmarła pani Krystyna, opiekunka 30 kotów i trzech psów. Opieką nad zwierzętami i szukaniem dla nich domów zajęli się jej przyjaciele oraz grupa wolontariuszy.
Martwego szczeniaka, z łapami skrępowanymi kablem elektrycznym, wyłowili kaliscy strażacy z rzeki Prosny. Policja szuka sprawcy, a Stowarzyszenie Help Animals wyznaczyło nagrodę za jego wskazanie. Znaleziony pies to kundel podobny do amstafa. Czarny z białą łatą na brzuchu. Widziałeś go może?
PAP: Karę trzech miesięcy bezwzględnego więzienia i nawiązkę 300 złotych na rzecz schroniska dla zwierząt wymierzył sąd w Ostrowie Wlkp. mężczyźnie, którego oskarżono o znęcanie się nad własnym psem.
Kiedy mieszkańcy jednej z podzamojskich wsi zgłaszali policji, że ktoś z samochodu wyrzucił do rowu martwego psa, to liczyli na to, że funkcjonariusze zajmą się sprawą. Ale po ponad miesiącu okazało się, że zwłoki psa nadal leżą przy drodze, a jego właściciel został ukarany tylko za jej zaśmiecanie.
PAP: Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelę ustawy o ochronie zwierząt, zaostrzającą kary za znęcanie się nad zwierzętami, w tym za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Ustawa zakazuje też trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin.
74-letnia pani Antonina od 30 lat przygarnia bezdomne psy. Zaczęła od czterech znalezionych szczeniaków. Dziś ma ponad 130 psów.
20-letni mężczyzna wyrzucił psa z okna na ósmym piętrze. Grozi mu rok więzienia.
Młoda kobieta zaniepokojona warunkami w jakich trzymane są zwierzęta na posesji pod Toruniem postanowiła powiadomić policję. Za cywilną odwagą i wrażliwością na los zwierząt ściągnęła na siebie kłopoty.
Reporter UWAGI! wrócił na fermę drobiu w Duchnicach. To miejsce, gdzie jajka produkowano w brudzie, a padłe kury zakopywano tuż obok ujęcia wody. Dziś już wiadomo, że odkryty tam proceder trwał co najmniej 14 lat, a urzędnicy... byli o nim informowani.
18 sierpnia zmarła pani Krystyna, właścicielka trzydziestu kotów oraz trzech psów. Od tej pory opieką nad zwierzętami zajęli się jej przyjaciele. Jednak mieszkanie komunalne, które zajmowała, powinno zostać oddane miastu już 17-ego września. Istnieje zatem niebezpieczeństwo, że gromada psów i kotów trafi do schroniska. Dlatego redakcja internetowa programu UWAGA! postanowiła dołączyć się do akcji i wspólnie z przyjaciółmi pani Krystyny poszukać pomocy dla zwierzaków.