Jak poinformowała PAP w środę rzeczniczka sądu Lucyna Franczak, na Stanisławie W. ciążyły trzy zarzuty. Oprócz zabójstwa, mężczyzna był oskarżony o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną i dziećmi. 43-latek ma także wypłacić zadośćuczynienie każdemu z czwórki dzieci po 90 tys. złotych. Ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci, przebieg procesu był utajniony. Stanisław W. zabił swoją 35-letnią żonę w momencie, kiedy kobieta wraz z dziećmi wracała z kościoła do miejsca zamieszkania w Ośrodku Interwencyjno-Mediacyjnym dla Osób Doznających Przemocy w Bieczu. Mężczyzna zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem. Po zabójstwie usiłował popełnić samobójstwo. Został odnaleziony przez policję był ranny. 43-latek został poddany obserwacji psychiatrycznej. Według opinii biegłych mężczyzna w chwili popełnienia zabójstwa był poczytalny. Wyrok nie jest prawomocny. Źródło: PAP Zobacz reportaż UWAGI! na ten temat:Śmierć zamiast prezentów