Historia Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. W sprawie toczyło się kilka postępowań, jedno z nich zostało właśnie umorzone. Rzeczniczka Praw Dziecka chce zaskarżenia tej decyzji.
Chodzi o umorzenie śledztwa w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez pracowników instytucji publicznych i pomocowych, pod których nadzorem była rodzina zmarłego Kamilka z Częstochowy. Decyzję tę podjęła Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
Jak stwierdzono, lekarze, pracownicy MOPS czy nauczyciele, wobec których wszczęte było postępowanie, w świetle prawa nie są funkcjonariuszami publicznymi, więc niedopełnienie przez z nich swoich obowiązków nie wyczerpuje znamion przestępstwa. W związku z tym postępowanie musiało zostać umorzone.
Rodzina Kamilka od lat była objęta pomocą odpowiednich instytucji.
W komunikacie prokuratury napisano również, że „Magdalena B. (matka chłopca) aktywnie współpracowała z instytucjami publicznymi świadczącymi pomoc, jednak wyłącznie w celu uzyskania wsparcia rzeczowego i finansowego. Perfekcyjnie natomiast jedynie pozorowała współpracę w pozostałym zakresie dotyczącym funkcjonowania rodziny. Nie prezentowała instytucjom uprawnionym ważnych faktów o zachowaniu Dawida B. względem dzieci i o jego patologicznym zachowaniu”.
Na decyzję natychmiast zareagowała Rzeczniczka Praw Dziecka i organizacje z Krajowej Koalicji na rzecz Ochrony Dzieci.
Jak zapowiedziała Monika Horna-Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka, będzie dążyła do tego, aby decyzja została zaskarżona. Osobą uprawnioną do złożenia takiego zaskarżenia jest strona w postępowaniu, która reprezentuje małego Kamila.
Kamilek z Częstochowy przeżył piekło
Sprawa Kamilka z Częstochowy wyszła na jaw w 2023 roku, kiedy chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Miał poważnie poparzone ciało. Jak się później okazało ojczym chłopca miał go sadzać na rozgrzanym piecu, przypalać papierosami, polewać gorącą wodą oraz dotkliwie bić i rzucać w niego przedmiotami. Pomimo że lekarze długo walczyli o jego życie, nie udało się go uratować. Kamilek zmarł.
Redakcja Uwagi! od początku zajmowała się tą sprawą. Zobacz poprzednie reportaże:
Autor: as