To była zaplanowana zbrodnia

11 czerwca 2012 Prokuratura Rejonowa skierowała do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej akt oskarżenia tej sprawie zabójstwa Stanisława W. 56-latce i jej 31-letniemu wspólnikowi, którzy w 2003 zabili mieszkańca Bielska-Białej, by przejąć należące do niego grunty grozi nawet dożywocie.

Śledztwo w sprawie zaginięcia bielszczanina zostało umorzone siedem lat temu, ale we wrześniu 2011 prokuratura ponownie wróciła do niego. Śledczy ustalili, że latem 2003 roku bielszczanin został zamordowany, a sprawcami są 56-letnia kobieta i jej 31-letni wspólnik. Teraz śledczy ujawnili, że pomysłodawcą zabójstwa była kobieta, która przez pewien czas mieszkała z bielszczaninem i chciała wyjść za niego za mąż. Gdy mężczyzna zdecydował się zakończyć znajomość z nią zaplanowała zabójstwo, a pomagał jej w tym 31-latek. Sprawcy podali mężczyźnie środki trujące, uderzyli go w głowę, a potem dusili. Jego ciało poćwiartowali i w workach wywieźli w nieustalone dotąd miejsce. Wiadomo, że zwłoki przewieźli fiatem ducato, które 31-latek ukradł w Sosnowcu. Aktem oskarżenia objęty jest też 55-latek, który w porozumieniu z 56-latką podawał się za zamordowanego bielszczanina, by móc sprzedać należące do niego działki. W tym celu przedstawił w kancelarii notarialnej przerobiony dowód osobisty zamieniając zdjęcie ofiary na swoje i fałszując podpis. Kontrahent zorientował się jednak, że mężczyzna ma fałszywe papiery, dlatego wstrzymał się z zapłatą i zawiadomił policję. Jak informują śledczy jedynie 56-latka nie przyznała się do winy. Zrobił to za to 31-latek, który opisał szczegółowo przebieg zabójstwa. Przypominamy Państwu reportaż UWAGI!

podziel się:

Pozostałe wiadomości