Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko Janowi Klimkowi [TYLKO W UWADZE!]

Zaginięcie Beaty Klimek. Co o sprawie mówi jej mąż?
Mąż zaginionej Beaty Klimek
Prokuratura Rejonowa w Łobzie umorzyła śledztwo przeciwko Janowi Klimkowi w sprawie psychicznego i fizycznego znęcania się nad dziećmi, ustaliła reporterka Uwagi! Edyta Krześniak. Uchylono środki zapobiegawcze oraz zakazy zbliżania i kontaktu z dziećmi.

W kwietniu Jan Klimek został zatrzymany w związku z podejrzeniem znęcania się nad dziećmi. Prokuratura przedstawiła mu w tej sprawie zarzuty.

- To są zarzuty o znęcanie nad dziećmi – mówił w rozmowę z Uwagą! mężczyzna. I dodał: - Pytanie, który tata tak robił? Dzieci były zabrane z rodziny, w której były bite. I teraz jest pytanie, który tata to robił, czy ja, czy tamten?

Zaginięcie Beaty Klimek

Jan Klimek jest mężem zaginionej 7 października Beaty Klimek. Tego dnia kobieta przygotowała dzieci do szkoły i wyszła z nimi na pobliski przystanek. O 7:15 dzieci wsiadły do autobusu.

Mąż zaginionej Beaty Klimek: „Uważam, że ona żyje”
Mąż zaginionej Beaty Klimek: „Uważam, że ona żyje”
Dotychczas nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Ma świadomość, że część osób oskarża go o związek z zaginięciem żony. Zdecydował się jednak na rozmowę z reporterką Uwagi! Co mówi mąż zaginionej Beaty Klimek?

- Pomachałyśmy i pani Beatka powiedziała, że musi na 8 iść do pracy, a po południu miała iść z dzieckiem na mecz. Miała zaplanowany dzień – opowiadała w rozmowie z reporterem Uwagi! pani Krystyna, sąsiadka pani Beaty.

Kobieta miała wrócić do domu, by sama pojechać do pracy, ale nigdy tam nie dotarła. Jak się później okazało, w domu kobiety nie działał monitoring. A po południu, kiedy dzieci wróciły do domu, matki nie było.

podziel się:

Pozostałe wiadomości