Zainstalowanie na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej wywołuje protesty kierowców, którzy raz po raz otrzymują mandaty. Uważają, że to wina zbyt szybko zmieniającego się światła żółtego. Kierowcy chcąc uniknąć ostrego hamowania, przejeżdżają na żółtym świetle, które niemal natychmiast zmienia się w czerwone. Tylko po dwóch miesiącach od zainstalowania świateł na skrzyżowaniu, do budżetu miasta z mandatów wpłynęło prawie półtora miliona złotych. Jednak skrzyżowanie skłóciło nawet urzędników. Po stronie kierowców stanął prezydent Wejherowa, który zawnioskował do GDDKiA o ”rozpatrzenie możliwości zamontowania obok sygnalizatora liczników czasu lub wprowadzenia innych rozwiązań, które usprawniłyby ruch drogowy w tym miejscu.” Więcej na wejherowo.pl