Andrzej Marzec wzywał pogotowie do Romana Rulki. Po opatrzeniu mężczyzny w szpitalu pogotowie odwiozło chorego do rodzinnej wsi i wysadziło blisko kilometr od domem. Mężczyzna nie zdołał dojść do domu o własnych siłach i zmarł. Tej rozmowy nie było w programie! Zobacz także rozmowę z matką zmarłego na temat jego ekshumacji.
podziel się: