Sprawę badała od października 2013 roku kaliska prokuratura. Śledztwo wszczęto po publikacji w jednym z lokalnych tygodników. W trakcie przesłuchania kobieta nie zaprzeczyła zarzucanym jej czynom. Również uczeń przyznał, że to on jest ojcem dziecka kobiety. Potwierdziły to przeprowadzone badania genetyczne. W trakcie śledztwa kobieta została poddana badaniu przez biegłych psychiatrów a także biegłego seksuologa. Biegli stwierdzili, że w czasie zarzucanego czynu miała ona zachowaną poczytalność, ale mogła mieć ograniczoną zdolność "pokierowania swoim postępowaniem" z powodu "traumatycznej sytuacji życiowej w jakiej wówczas się znajdowała" ze względu na chorobę bliskiej jej osoby.
podziel się: