Do ostatniego wypadku na tym odcinku drogi krajowej nr 7 Kraków – Zakopane doszło w poniedziałek 31 marca. Młoda kobieta została potrącona przez motocyklistę. Na innym kolizyjnym przejściu tuż za Krakowem, samochód omal nie potrącił ucznia na przejściu dla pieszych. Redakcja Uwagi! otrzymała film od jednego z kierowców, który zatrzymał się by przepuścić mężczyznę na przejściu dla pieszych. Niestety, inni kierowcy nie przejęli się tym, że na pasach ktoś jest. W tym samym miejscu w listopadzie zeszłego roku zginął 17-latek wracający ze szkoły do domu. Jak podaje „Gazeta Krakowska” - Zbigniew Rynasiewicz , wiceminister infrastruktury i rozwoju, obiecał dofinansowanie budowy w pobliżu przejścia dla pieszych w Gaju. To zdaniem mieszkańców i policji najniebezpieczniejsze miejsce. Na podkrakowskim ośmiokilometrowym odcinku „zakopianki” są tylko dwa bezkolizyjne przejścia dla pieszych. Wiele osób nie może jednak z nich korzystać ponieważ nie wybudowano do nich dojścia. Aby załatwić sprawy w urzędzie czy odwiedzić znajomych mieszkających po drugiej stronie ruchliwej drogi ekspresowej, muszą więc korzystać z tradycyjnych „pasów”. Na żadnym z nich nie ma świateł. Wśród nich jest przejście, przez które przechodzą dzieci idące do podstawówki. – To codzienne narażanie życia. Kierowcy nie chcą przepuszczać pieszych. Trzeba ryzykować – mówi Ryszarda Wnęk, przeprowadzająca dzieci przez pasy. Mieszkańcy mają nadzieję, że ministerialne obietnice to nie żart primaaprilisowy. Zobacz reportaż Uwagi! Śmiertelna ”Zakopianka”