Sprawą Przemka redakcja Uwagi! zajmuje się od 2022 roku. Zobacz poprzednie reportaże Uwagi!
13-letni dziś Przemek żyje w rodzinie zastępczej. Chłopiec jest właścicielem mieszkania, które dostał w darowiźnie od swojej babci. Mimo to, przez wiele miesięcy, lokal zajmowała biologiczna matka chłopca, która została pozbawiona praw rodzicielskich. Kobieta, która mieszkała tam razem ze swoim konkubentem nie płaciła czynszu, czym wygenerowała ogromny dług. Dług, którym wspólnota mieszkaniowa obciążyła właściciela mieszkania – bezradne dziecko.
Pomimo że po wielu miesiącach prób udało się w końcu eksmitować biologiczną matkę Przemka, a mieszkanie sprzedać, nie skończyło to problemów rodziny.
Rodzice zastępczy chłopca spłacili zobowiązanie, ale z zastrzeżeniem zwrotu pieniędzy, o co cały czas walczą.
- Przemek nie jest sprawcą tylko ofiarą całej tej sytuacji – podkreślała Monika Brajer, matka zastępcza chłopca.
Jakiś czasem temu rodzice zastępczy Przemka, z pomocą swojej pełnomocniczki mec. Agaty Kościeleckiej, złożyli zażalenie do Sądu Najwyższego, gdzie zapadł wyrok. Sąd zdecydował, że nakaz zapłaty, o którym decydował sąd poprzedniej instancji, zostanie uchylony oraz skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
- Sąd Najwyższy uchylił poprzedni wyrok w 100 procentach, czego absolutnie się nie spodziewaliśmy, ale byliśmy mile zaskoczeni - mówi w rozmowie z Uwagą! pani Monika.
- Sędzia stwierdził, że sąd poprzedniej instancji skrzywdził tym wyrokiem dziecko oraz że doszło do kilku rażących uchybień, m.in. że sprawa była prowadzona w niewłaściwym trybie, bo była prowadzona w trybie upominawczym bez obecności Przemka i jego opiekunów prawnych. Teraz rozprawa zacznie się od nowa w normalnym trybie, gdzie będziemy mieli szansę sprawiedliwie się bronić - dodaje pani Monika.
Autor: as