15-letni Kuba zginął w wypadku na hulajnodze elektrycznej. Nastolatek razem z kolegą poszli przejechać się hulajnogą po opuszczonej drodze serwisowej. Chłopcy nagle stracili równowagę. Kuba upadł na ziemię, uderzając głową o asfalt. Chłopca nie udało się uratować.
Rodzice Kuby opowiedzieli o swojej tragedii redakcji Uwagi! Zobacz cały reportaż >>>
- Dziesiątki razy mówiłem mu, żeby nosił kask. Mówiłem mu, że jak coś mu się stanie, to mi pęknie serce. (...) Chciałbym, żeby ludzie zmienili myślenie po tym materiale. Kaski w tych czasach to nie są rzeczy, które są ciężkie, niewygodne. To są normalne nakrycia głowy, całkiem estetyczne, które chronią użytkowników czy rowerów, czy hulajnóg – dodaje ojciec Kuby – mówił zrozpaczony pan Kamil, ojciec nastolatka.
Obowiązek noszenia kasku
Rodzice 15-letniego Kuby apelowali do władz o zaostrzenie przepisów dotyczących jazdy m.in. na hulajnogach elektrycznych. W końcu się to udało. Prezydent RP podpisał przyjętą przez Sejm ustawę o zmianie w ustawie o ruchu drogowym, w której zawarto również obowiązek noszenia kasku dla kierujących rowerami, e-hulajnogami i urządzeniami transportu osobistego do 16. roku życia.
Pan Kamil, ojciec 15-letniego Kuby, nagrał dla redakcji Uwagi! film, w którym dziękuje za tę zmianę, ale mówi, że to nie koniec walki.
- Głęboko wierzę w to, że rząd rozszerzy jeszcze ten przepis na wszystkich użytkowników. Będę o to walczył, bo uważam, że każde życie jest ważne, niezależnie od wieku - mówi Kamil Caban.
- Nawet życie autorów komentarzy, którzy traktują nowe przepisy jako naruszenie wolności jednostki, pogorszenie wizerunku czy brak komfortu. No cóż, nie można już zapytać o to Kuby, mojego syna, który zginął w wypadku na hulajnodze. Czy gdyby miał jeszcze jedną szansę, czy założyłby kask w upalny dzień, mimo dyskomfortu? Nie można stawiać na szali wygody czy popularności, a z drugiej strony życia ludzkiego - podkreśla pan Kamil.
Autor: as