Lekarz stwierdził, że Paweł symuluje. Wyroki dla lekarza i nauczycielki utrzymane

TVN UWAGA! 4665564
TVN UWAGA! 340514
Wyroki dla lekarza i nauczycielki utrzymane - poinformowała gliwicka prokuratura. Chodzi o sprawę 13-letniego wówczas Pawła, którego objawy zerwania zastawki odprowadzającej płyn mózgowo-rdzeniowy miała zignorować najpierw wychowawczyni, a potem dwukrotnie załoga karetki pogotowia. Lekarz miał stwierdzić, że chłopiec "udaje nieprzytomnego".

Historię Pawła i jego rodziców śledzimy w Uwadze! od kilku lat. Zobacz poprzednie reportaże:

13-letni Paweł umierał. Lekarz stwierdził, że udaje nieprzytomnego >>>

13-latek ma ciężkie uszkodzenie mózgu. lekarz uznał, że symuluje >>>

Paweł umierał, a lekarz stwierdził, że udaje nieprzytomnego. „Zabrakło pokory” >>>

Zignorowali zarwaną zastawkę u 13-latka?

Paweł Rek od dziecka miał wszczepioną w ciało zastawkę, odprowadzającą płyn mózgowo-rdzeniowy. Zastawka w żaden sposób nie wpływała na jego rozwój. Chłopiec pod kontrolą lekarzy normalnie dorastał: był świetnym uczniem, miał wzorowe zachowanie, uprawiał sport.

Trzy lata temu, podczas szkolnej wycieczki, zastawka zerwała się. Objawami zerwania są wymioty i ból głowy. Wychowawczyni poleciła koledze Pawła odprowadzić go do domu. Po drodze kolega wzywał pogotowie. Mimo iż matka Pawła mówiła lekarzowi o zastawce syna, ten miał zignorować objawy i odesłał ich do domu. Niedługo potem rodzice po raz kolejny wezwali pogotowie. Ten sam lekarz wpisał wówczas w kartę pacjenta, że chłopiec udaje nieprzytomnego.

Dopiero po interwencji matki chłopca Paweł trafił do szpitala, gdzie potwierdzono zerwanie zastawki. Chłopiec przeszedł pilną operację, po której jego stan znacznie się pogorszył. Tuż po operacji nie był w stanie komunikować się z otoczeniem. Dopiero po latach intensywnej rehabilitacji jego stan zaczął się poprawiać.

Wyrok dla lekarza i nauczycielki

Sprawa trafiła do sądu. Zarówno nauczycielka chłopca, jak i lekarz usłyszeli zarzuty narażenia 13-letniego chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Kilka dni temu w sądzie zapadła kolejna decyzja - Sąd Okręgowy w Rybniku zdecydował o utrzymaniu wyroków pierwszej instancji.

Lekarz został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 10 tys. złotych grzywny.

Wobec nauczycielki zdecydowano o warunkowym umorzeniu postępowania karnego na dwa lata oraz nakazano jej zapłatę 4 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Dodatkowo oskarżeni mają również zapłacić nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego - lekarz 25 tys. złotych, nauczycielka 5 tys. złotych.

podziel się:

Pozostałe wiadomości