Koniec dramatu niepełnosprawnego Piotrka

TVN UWAGA! 3637040
TVN UWAGA! 3637040
16-letni chory na autyzm Piotr trafi do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie - postanowił Sąd Okręgowy w Krakowie. Sprawą zajmowali się dziennikarze Uwagi!

Dramat niepełnosprawnego chłopca trwał wiele lat. Sąsiedzi mówią, że Piotr był regularnie bity przez również upośledzonego w stopniu średnim brata bliźniaka, a opiekujące się chłopcami matka i babka nie reagowały na jego zachowanie. - Wygląda to tak, że matka i babka Piotrka zamiast pilnować chłopców, zamykają się w swoich pokojach. Wtedy kuratelę nad Piotrkiem przejmuje jego brat Wojtek. Ma wolną rękę, jeżeli chodzi o „środki wychowawcze”, bo nikt z dorosłych go nie kontroluje. Odbywa się to w przedpokoju- słyszymy jak go bije, kopie, włóczy po podłodze, wrzeszczy i przeklina - mówią sąsiedzi. Dodają, że Piotr poprzez krzyk, walenie w drzwi i w podłogę, daje do zrozumienia, że coś go boli. Chłopiec przez cały dzień potrafi tłuc przedmiotami w kaloryfery lub w podłogę. Czasem robi to tak intensywnie, że u sąsiadów przygasa światło a ze ścian odpada tynk. Po mieszkaniu zazwyczaj chodzi rozebrany, czasem ucieka z domu. Ostatnio został znaleziony całkowicie nagi w osiedlowym śmietniku. Mieszkańcy osiedla często prosili o pomoc policję. - Odnotowaliśmy kilkanaście interwencji policyjnych, głównie były to interwencje związane ze zgłoszeniem naruszania prawa do spokoju i wypoczynku. To były zarówno pory nocne jak i dzienne. Policję informowali mieszkańcy bloku, twierdząc, że dzieci sąsiadów zachowują się zbyt głośno, łącznie z waleniem w ściany z waleniem w kaloryfer a także wyrzucaniem różnego rodzajów przedmiotów przez okno. Za każdym razem kierowaliśmy wnioski do Sądu Rodzinnego – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.Zaborcza babcia Sąsiedzi twierdzą, że babka chłopców reaguje agresywnie na uwagi i upomnienia z ich strony i nie robi nic by zmienić sytuację chłopców.- Bez jej wiedzy nikt nie ma prawa otworzyć nawet lodówki - mówią. Kobieta od lat jest skłócona z mieszkańcami bloku. Nikomu, nawet policji nie otwiera drzwi. Chłopców wychowuje twardą ręką, do sąsiadów dochodzą niekiedy odgłosy kłótni. - Dochodzi do demoralizacji nieletnich, matka i babka nie dość, że nie reagują na zachowanie Wojtka, to swoim postępowaniem utwierdzają go w przekonaniu, że takie zachowanie to norma. Rodzinę odwiedza raz na jakiś czas wolontariusz MOPSu – te wizyty są zapowiedziane. Odbywa się wtedy „wielkie sprzątanie” – wynoszonych jest czasem nawet osiem dużych worków ze śmieciami, czasem stoją one na korytarzu – powiedział dziennikarzom uwagi jeden z sąsiadów.Sąsiedzi nie pozostają bierni W sprawie rodziny Piotra i Wojtka sąsiedzi interweniowali wiele razy. Ich pisma, kierowane między innymi do sądu rodzinnego, nie przyniosły rezultatu. Zarzucali w nich kuratorowi sądowemu lekceważenie obowiązków. Twierdzą na przykład, że nigdy nie przeprowadził wywiadu środowiskowego. Mieszkanie często odwiedzał wolontariusz z MOPSu. Nie zauważył tam jednak nic niepokojącego. W maju zeszłego roku sąd odebrał rodzinie najmłodsze dziecko: 12- letnią Magdę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Wojtek znęcał się nad dziewczynką. Magda trafiła do placówki opiekuńczej, swoją biologiczną rodzinę odwiedza raz w tygodniu. Wyrok w sprawie Piotra jest prawomocny, jednak nie ma zarządzenia o jego natychmiastowej wykonalności. Sąd musi jeszcze zwrócić się do krakowskiego MOPS-u o wyznaczenie odpowiedniej placówki i wydanie skierowania dla Piotra. W rodzinie pozostaje najbardziej agresywny Wojciech. Zdaniem biegłych jego choroba ma lżejszy przebieg, więc matka powinna poradzić sobie z jego wychowaniem. Rodzina pozostanie pod nadzorem kuratora. Link do materialu Uwagi! na ten temat:Kto krzywdzi niepełnosprawne dziecko?

podziel się:

Pozostałe wiadomości