Chcieli zlicytować połowę jej domu za długi byłego męża. „Kamień spadł mi z serca”

Pół domu pani Mariki pójdzie do licytacji?
Pół domu pani Mariki pójdzie do licytacji?
Pani Marika zgłosiła się do redakcji Uwagi! z prośbą o pomoc. Gmina chciała zlicytować połowę jej domu na poczet długów jej byłego męża. Domu, w którym kobieta wychowuje ich niepełnosprawną córkę, którą mężczyzna porzucił. Pani Marika poinformowała nas, że sprawa zakończyła się szczęśliwie. 

Pani Marika ma córkę z porażeniem mózgowym. Ojciec opuścił rodzinę, gdy dziewczynka była mała. Mężczyzna nie płacił alimentów. Dlatego kobieta otrzymywała pomoc z gminy - 500 zł z tzw. funduszu alimentacyjnego.

Niespodziewanie, po 10 latach, urzędnicy postanowili odzyskać pieniądze, wypłacane pani Marice w ramach funduszu alimentacyjnego. Jednak nie od ojca Kornelii, ale od pani Mariki. Jak wynika z pisma, które dostała kobieta, gmina chce przejąć połowę jej domu.

- Dla mnie, to, co zrobili, to jest podłość. Mój były mąż faktycznie figuruje jako współwłaściciel domu, ale nie utrzymuje swojej połowy domu, nic nie zrobił tu przez ostatnie lata – podkreśla matka niepełnosprawnej Kornelii.

Zobacz cały reportaż Uwagi! >>>

Pani Marika poinformowała nas, że po reportażu Uwagi! historia znalazła swoje szczęśliwe zakończenie.

Pani Marika dziękuje za pomoc
Pani Marika dziękuje za pomoc

- Udało się, burmistrz gminy Lubomierz wycofał pismo o zajęcie połowy naszego domu za długi mojego byłego męża. (…) Wczoraj otrzymaliśmy pismo. Kamień spadł nam z serca, nie musimy się już martwić o naszą przyszłość - mówi pani Marika na wysłanym do redakcji filmie.

- Chciałam z całego serca podziękować całej ekipie TVN Uwaga! i pani Aleksandrze [Rek], którzy poświęcili nam czas i zrobili reportaż o naszej sprawie (…) i dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym, którzy nas cały czas wspierali - dodaje kobieta.

podziel się:

Pozostałe wiadomości