Marek F. biznesmen zatrzymany dziś przez ABW w związku z aferą podsłuchową to jeden z najbogatszych Polaków. O zatrzymaniu biznesmena poinformowała TVN24. Marek F. jest udziałowcem w spółce Składy Węgla pl. W maju tego roku 10 osób, w tym osoby część zarządu firmy, zostało aresztowanych pod zarzutem wyłudzenia podatku VAT, prania brudnych pieniędzy i oszustwa. Marek F. jest głównym udziałowcem Składów Węgla pl od jesieni zeszłego roku, Kupił wtedy 40% udziałów, zapłacił za nie sto milionów złotych. Składywęgla pl. to największy detaliczny sprzedawca opału, ma 350 oddziałów w całej Polsce. Dziennikarze Uwagi! przez kilka miesięcy badali działalność spółki. Okazało się, że działała na szkodę klientów: towar był niedoważany, kiepskiej jakości, mieszany z wodą i kamieniami. Węgiel oferowany jako polski pochodził z Rosji. Ustalenia dziennikarzy TVN potwierdziły się, gdy kilka tygodni temu funkcjonariusze CBŚ aresztowali kilka osób z zarządu spółki. Staraliśmy się wtedy o komentarz Marka F. Jego rzecznik odpisał nam, że F. jest zaskoczony tą sytuacją i że o wszystkim dowiedział się z prasy. Później okazało się, że działalność firmy została sparaliżowana. W opublikowanym wczoraj przez Puls Biznesu wywiadzie Marek F. powiedział, że stara się zapobiec sprzedaży firmy Rosjanom, którzy udzielili kredytu jednej ze spółek grupy, do której należą Składy Węgla pl. Firma dobrze znana jest też tygodnikowi Wprost. W zeszłym roku zamieszczał jej reklamy, opublikował też artykuły, które pokazywały ją w pozytywnym świetle. W zeszłym roku umieścił Marka F. na 67 miejscu listy najbogatszych Polaków. Marek F. prowadzi rozległe interesy: oprócz Składów Węgla pl jest właścicielem lub współwłaścicielem firm zajmujących się nowymi technologiami i telekomunikacją. Ma 100 hektarów nieruchomości w dużych polskich miastach. Był właścicielem firmy Electus, zajmującej się finansowaniem samorządów oraz publicznych szpitali. To tam poznał Łukasza N., menadżera z restauracji Sowa i Przyjaciele, zatrzymanego przez ABW w związku z nielegalnymi podsłuchami. Łukasz N. pracował też w restauracji Lemongrass, która według mediów została zlikwidowana przez ABW, ponieważ miała być powiązana z rosyjskim wywiadem. Marek F. nie ukrywa, że zna Łukasza N. Przyznał to w rozmowie z Newsweekiem. Mieli poznać się właśnie w restauracji Lemongrass. „Zatrudniliśmy go, zajmował się sprzedażą. Po kilku miesiącach zrezygnował, stwierdził, że woli pracę w restauracji” – powiedział F. Newsweekowi.