Kobiecie grozi do 12 lat więzienia. W trakcie przesłuchania kobieta nie zaprzeczyła, że łączyło ją z uczniem coś więcej niż tylko wspólne lekcje. Również nastolatek nie ukrywał, że jest ojcem dziecka. Śledczy zajmujący się sprawą zlecili badania genetyczne, żeby potwierdzić ojcostwo. Materiał genetyczny został przebadany przez specjalistów z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Prokuratura chce jeszcze przesłuchać znajomych nauczycielki i ucznia. Dopiero wtedy możliwe będzie zamknięcie śledztwa. Zebrany dotychczas materiał dowodowy wskazuje, że śledztwo zostanie zakończone skierowaniem do sądu aktu oskarżenia - powiedział prokurator Janusz Walczak. Śledztwo zostało wszczęte w październiku ubiegłego roku. Najpierw o nauczycielce, jej związku z uczniem i urodzonym kilka tygodni wcześniej dziecku napisała lokalna prasa.