Przełomem w śledztwie miał być specjalistyczny raport przygotowywany przez biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego. Policyjni eksperci na podstawie akt sprawy, zeznań, śladów i innych dowodów zebranych w domu Blidów, zrekonstruowali wydarzenia od chwili wejścia funkcjonariuszy ABW do momentu śmierci byłej posłanki. Odtworzono również zachowanie funkcjonariuszy oraz prokuratorów przybyłych na miejsce po tragedii. Przedmiotem oceny biegłych były ślady i dowody zabezpieczone na miejscu zdarzenia podczas oględzin, a potem sekcji zwłok. - Raport przygotowany przez biegłych ma charakter kompleksowy. Obejmuje szereg dyscyplin kryminalistycznych, śledczy zadali biegłym ponad 130 pytań – mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dziś wiemy już, że przygotowany raport jest niewystarczająco dokładny i został odesłany do uzupełnienia. Dopiero w połowie listopada Centralne Laboratorium Kryminalistyczne odeśle uzupełnioną i poszerzoną wersję. Nasz reporter spotkał się z pełnomocnikiem rodziny Blidów mecenasem Leszkiem Piotrowskim i zapytał opinię na temat ekspertyzy biegłych. - Niestety, dla dobra śledztwa nie mogę się wypowiadać, ograniczają mnie paragrafy. Wnioski, na które już popatrzyłem nie brzmią mi rewelacyjnie ani rewolucyjnie – tłumaczy mecenas Piotrowski. Sprawę okoliczności śmierci byłej minister bada również sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych, która obraduje na tajnych posiedzeniach. W relacjach prasowych z przesłuchań pojawiły się informacje, że przed zatrzymaniem Blidy na najwyższym szczeblu odbywały się przygotowania do akcji ABW. Śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Łodzi i sejmową komisję ds. Służb Specjalnych mnoży nowe pytania, na które trudno znaleźć jednoznaczne odpowiedzi. Pełnomocnik rodziny Blidów złożył wniosek o przesłuchanie nowych świadków, między innymi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz premiera Jarosława Kaczyńskiego Rodzina i najbliżsi wierzą, że sprawa już wkrótce się zakończy. W rozmowie z naszym reporterem syn tragicznie zmarłej Barbary Blidy wyraził swoje życzenie, aby śmierci matki nie wykorzystywać do celów politycznych. Za dwa tygodnie sąd w Katowicach rozstrzygnie czy decyzja o zatrzymaniu Barbary Blidy była zasadna.