Góry zimą są piękne, ale potrafią być bardzo niebezpieczne. Tylko w ostatnich tygodniach w Tatrach zginęło kilka osób. - Samo posiadanie odpowiedniego sprzętu nie gwarantuje bezpieczeństwa. Najważniejsze są umiejętności posługiwania się nim – mówi zastępca naczelnika TOPR.
"Jolka, Jolka pamiętasz", "Takie tango", "Dmuchawce, latawce, wiatr", "Malinowy król", "Nic nie może wiecznie trwać", to zaledwie cząstka bogatego dorobku kompozytora Romualda Lipki. Artysta zmarł w nocy z czwartku na piątek. Przypominamy Kulisy Sławy kompozytora.
Śledzenie, groźby, przebijanie opon, a nawet podpalenia. To sytuacje, z którymi, na co dzień musi się mierzyć pani Agnieszka. 37-latka i jej najbliżsi są regularnie terroryzowani i zastraszani.
21-mieszkaniec Konina zginął podczas policyjnej interwencji. Krewni Adama są rozżaleni działaniami prokuratury i wciąż czekają na wyjaśnienie okoliczności jego śmierci.
14-latek z Chełma zabił swoją macochę i poważnie ranił przyrodniego brata. Dzień przed morderstwem opublikował na Facebooku wpis zapowiadający zbrodnię.
Dziennikarze programu Uwaga! co tydzień odwiedzają dwa miasta, aby spotkać się z ich mieszkańcami i dowiedzieć się, z jakimi problemami borykają się na co dzień. Przyjdź do naszego busa oznaczonego #tematdlauwagi i powiedz nami, jakim tematem powinniśmy zająć się w Uwadze!
Qczaj, czyli guru fitnessu, w krótkim czasie zrobił błyskawiczną karierę. Motywuje setki tysięcy kobiet nie tylko do tego, żeby schudnąć i przejść metamorfozę, ale też uwierzyć w siebie.
Choć nie brali żadnej pożyczki, muszą tłumaczyć się z długów zaciągniętych na ich konto przez oszustów. Pan Robert od blisko trzech lat próbuje bezskutecznie udowodnić, że nie jest i nigdy nie był dłużnikiem. W podobnej sytuacji są setki osób w całej Polsce.
Mają blisko 100 lat i od roku czekają na to, by zamieszkać w domu pomocy społecznej. Poruszającą historię pani Haliny i jej męża Edwarda z Bartoszyc przedstawiliśmy dwa miesiące temu. Po naszej interwencji władze miasta zobowiązały się pomóc staruszkom. Jak wywiązały się z obietnicy?
Do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu trafił akt oskarżenia przeciw właścicielce jednego z przedszkoli w Nowym Sączu. Uwaga! w 2018 roku ujawniła nagrania, na których widać, jak kobieta szarpie jedno z dzieci.
Kopniaki, uderzenia pięścią, ciosy nożem, przecięte ścięgna, zmiażdżone kręgi, a w efekcie niedowład i paraliż. Pani Marta została brutalnie zaatakowana w środku nocy, kiedy za ścianą spała dwójka jej małych dzieci. Oprawcą był mąż z kolegą. Od czterech lat ofiara walczyła przed sądem o sprawiedliwość.
Krzyki, wyzwiska, szarpanie, karmienie na siłę czy zamykanie w ciemnym pomieszczeniu - tego od kilku miesięcy doświadczać miały dzieci w prywatnym żłobku w Oświęcimiu. Potwierdzają to nagrania, które wykonała i udostępniła jedna z opiekunek.
Modernizacja peronów kolejowych miała ułatwić życie osobom niepełnosprawnym. Stało się na odwrót. Pani Bogumiła i jej chora córka, przez niedziałające od wielu miesięcy windy, uwięzione są w domu.
Dramat rodzinny we Włocławku. Dzieci z połamanymi kończynami trafiły do szpitala po tym, jak dotkliwie pobił je ich własny ojciec. Mimo że nad wielodzietną rodziną była sprawowana opieka i kontrola urzędów, gehenna trwała od kilku lat.
Wrzucony do stawu w związanym worku cudem uniknął śmierci. Walcząc o przetrwanie pogryzł sobie wnętrze pyska i nałykał się własnej krwi. Około dwuletniego Łajta udało się uratować. W poszukiwania oprawcy zaangażował się finalista Big Brothera.
Uwaga! ruszyła w Polskę. Co tydzień odwiedzamy dwa miasta, aby wysłuchać, jakimi sprawami powinniśmy się zająć. Czekamy na Państwa w specjalnym busie oznaczonym #tematdlauwagi. W najbliższy czwartek, 30 stycznia, odwiedzimy Rawę Mazowiecką i Piotrków Trybunalski. Naszym dziennikarzom będzie towarzyszył prowadzący programu Zbigniew Łuczyński, który osobiście Państwa wysłucha.
Autorytet prawny, kobieta wielu talentów, która od lat propaguje wiedzę o sądach wśród dzieci i młodzieży. Szersza widownia kojarzy ją z głównie z serialem telewizyjnym, ale w przeszłości orzekała w głośnych procesach m.in. łódzkiej „ośmiornicy”.
Kajtek urodził się w Warszawie na działkach i omal nie umarł z wychłodzenia, rodzice nie byli zainteresowani jego wychowywaniem. Trafił do placówki opiekuńczo-leczniczej, stamtąd do Centrum Zdrowia Dziecka, w którym nastąpił cud. Teraz Kajtkowi brakuje tylko jednego prawdziwej rodziny.
68-letni Tadeusz M. rozczłonkował ciało swojej partnerki. Cześć ciała ukrył w szopie, a część wyrzucił do rzeki. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa, ale oskarżony przekonuje, że kobieta zmarła, a on pozbył się ciała, licząc na jej rentę.
- Były uderzane poganiaczem w wymiona, rażone prądem w głowę, wykręcano im ogon – mówią przedstawiciele fundacji „Viva!”, którzy zarejestrowali jak wygląda wyprowadzanie zwierząt z ciężarówek w jednym z zakładów w środkowej Polsce.
Bankructwo dewelopera i niefortunny splot wydarzeń sprawił, że 80-letnia pani Marianna została bez dachu nad głową. Dzięki naszej interwencji kobieta otrzymała od władz Warszawy lokal zastępczy do czasu odzyskania swojego mieszkania.
Uroczyste otwarcie odcinka drogi S5 łączącej Poznań z Bydgoszczą zostało nieoczekiwanie przerwane przez rodzinę 37-latka, który w listopadzie zginął w wypadku na udostępnionym wcześniej do ruchu fragmencie tej trasy. - Wysłaliście ludzi na śmierć – mówił podczas uroczystości brat ofiary.
Turnus w sanatorium miał być dla pani Sylwii momentem wytchnienia w trudnej walce z chorobą nowotworową i depresją. Zamiast tego otrzymała kolejny cios. Nieprzytomna kobieta miała zostać zgwałcona przez 70-letniego kuracjusza.
Przez wiele lat dostarczała nam emocji i wzruszeń. „Złota Otylia”, „Motylia”, czyli Otylia Jędrzejczak była na fali i… nagle jej życie runęło. W wypadku samochodowym zginął jej najukochańszy brat. Mija 15 lat od tej tragedii. Dziś Otylia postanowiła opowiedzieć o swoim życiu, o tym jak było i jak jest teraz.
Tysiące leków dla pacjentów po przeszczepach nie trafia do potrzebujących. Trudno dostępne preparaty zalegają od kilku miesięcy w magazynach jednej z warszawskich aptek. Placówka została zamknięta w wyniku zmian w prawie farmaceutycznym a leki zamiast do chorych, trafią prawdopodobnie do utylizacji.
Decyzją sądu korzystanie z przyszkolnego boiska piłkarskiego w Puławach zostało ograniczone, bo przeszkadzało jednej, mieszkającej w pobliżu rodzinie. Powodem miał być nadmierny hałas i zbyt mocne oświetlenie.
Halina G. zaginęła sześć lat temu. Do dziś nie dała znaku życia, nie odnaleziono także jej ciała. Według prokuratury została zamordowana przez byłego męża. Mężczyzna przekonuje, że jest niewinny, jednak podczas procesu odmówił składania zeznań.