Nakazał uczennicom przymierzać stroje do lekkoatletyki. Do szatni miały wchodzić pojedynczo i mierzyć je na gołe ciało. Jedna z dziewczynek zauważyła ukrytą kamerę. Śledztwo toczyło się pięć miesięcy. Nauczyciela WF-u zatrzymano po tym, jak zadzwoniliśmy do prokuratury.
Nakazał uczennicom przymierzać stroje do lekkoatletyki. Do szatni miały wchodzić pojedynczo i mierzyć je na gołe ciało. Jedna z dziewczynek zauważyła ukrytą kamerę.
To jedna z największych afer finansowych ostatnich lat. Ogromne prowizje dla pracowników banku i gigantyczne straty klientów, którzy byli wprowadzani w błąd. Wyjaśnianie sprawy trwa już sześć lat. Czy ludziom uda się odzyskać utracone pieniądze?
To jedna z największych afer finansowych ostatnich lat. Poszkodowanych są tysiące ludzi, a straty szacowane są na setki milionów złotych. Ufając instytucjom bankowym stracili dorobek życia, a czasem dużo więcej.
11-tygodniowy Marcinek walczy o życie w szpitalu. Jego rodzice zostali zatrzymani. Nadzór nad rodziną sprawowały wszystkie możliwe instytucje. Dlaczego znowu nie udało się uniknąć tragedii?
Niektóre ubrania mogą nam szkodzić. Nie chodzi tylko o problemy ze skórą, ale o ich wpływ na zaburzenia hormonalne, które przyczyniają się do otyłości, bezpłodności czy nowotworów. Jak kupić ubranie, które nie będzie szkodziło naszemu ciału?
Czy życie na 10 m kw. jest możliwe? Deweloperzy oraz właściciele takich lokali twierdzą, że tak. W ostatnich latach mamy wysyp ofert kupna lub wynajmu tak zwanych mikroapartamentów.
Niedawno w jednej z podkarpackich wsi zatrzymano kłusownika, który próbował wywieźć i wyrzucić do rzeki szczątki dzikich zwierząt. W jego domu zabezpieczono setki trofeów myśliwskich. Co stało się z mięsem zabitych przez mężczyznę zwierząt? Jeden z dzików zabezpieczonych do sprawy zarażony był śmiertelnie niebezpiecznym pasożytem.
Niedawno w jednej z podkarpackich wsi zatrzymano kłusownika, który próbował wywieźć i wyrzucić do rzeki szczątki dzikich zwierząt. W jego domu zabezpieczono setki trofeów myśliwskich. Co stało się z mięsem zabitych przez mężczyznę zwierząt? Jeden z dzików zabezpieczonych do sprawy byl zarażony śmiertelnie niebezpiecznym pasożytem.
Przez lata była uznawana za ikonę walki o prawa zwierząt i wizjonerkę, która wprowadza nowoczesność do ogrodów zoologicznych. Teraz prokuratura stawia jej poważne zarzuty, polegającego m.in. opłacaniu fikcyjnych faktur.
W Uwadze! sprawa słynnej dyrektorki zoo w Poznaniu. Była gwiazdą w walce o prawa zwierząt, idąc nawet w poprzek zwyczajom tradycyjnych ogrodów zoologicznych. Teraz stawia się jej poważne zarzuty. Szczegóły w Uwadze! w czwartek o 19:55.
Czy osoba z postępującą demencją może być zamykana na klucz we własnym mieszkaniu? Czy komukolwiek można odebrać prawo do wychodzenia z domu? Sąsiedzi pani Haliny od wielu miesięcy słyszą jej krzyki i starają się, na różne sposoby pomóc.
Do jednego z mieszkań w Trzebnicy wezwano policję, ponieważ podejrzewano, że mieszkająca tam kobieta, pani Oksana, może chcieć targnąć się na swoje życie. Dlaczego policjanci zamiast pomóc pani Oksanie, zakuli ją w kajdanki i rzucili na podłogę. O tym, jak wyglądała interwencja nasz reporter Tomasz Patora rozmawiał z rzeczniczką tamtejszej policji.
Czy osoba w podeszłym wieku z postępującą demencją może być zamykana na klucz? Sąsiedzi od wielu miesięcy słyszą krzyki starszej kobiety zza drzwi jej mieszkania. Tymczasem rodzina emerytki czeka na decyzję sądu. Jak to możliwe, że uwięziona od wielu miesięcy staruszka nie może doczekać się pomocy?
Do mieszkania pani Oksany wezwana została policja, ponieważ podejrzewano, że kobieta może chcieć targnąć się na swoje życie. Funkcjonariusze zamiast pomóc skuli kobietę i rzucili na ziemię. - Nie rozumiałam, o co chodzi. Kogo niby miałam zabić? - mówi kobieta.
Policjanci z Trzebnicy otrzymali zgłoszenie o tym, że pani Oksana może chcieć zrobić sobie krzywdę. Dlaczego zatem od progu poinformowano ją, że jest zatrzymana, a następnie zakuto w kajdanki?
- Nie rozumiałam, o co chodzi - mówi kobieta.
Nie żyje 7-miesięczny Wojtuś ze Świebodzina. Zdaniem biegłego obrażenia, do których doszło u dziecka, mogły powstać w wyniku kilkukrotnego uderzenia. Rodziną od dawna zajmowały się różne instytucje. Jak doszło do tragedii?
Podczas realizacji reportażu ze Świebodzina, ekipa Uwagi! została zaatakowana przez grupę mężczyzn, przebywających w domu, w którym zginął 7-miesięczny chłopiec. Zobaczcie nagranie z tego zdarzenia.
Reporter Uwagi! Marcin Jakóbczyk znalazł się w wąskim gronie finalistów nagrody imienia Jarosława Ziętary za dziennikarstwo śledcze. Doceniony został cykl reportaży „Zbiórka niekontrolowana. Filantrop czy podróżnik?” o popularnych w całym kraju zbiórkach na rzekomo chore dzieci.
Nie żyje 7-miesięczny Wojtuś. - U dziecka stwierdzono obrażenia głowy w postaci pęknięcia czaszki – mówi prokurator. Zatrzymano 26-lenitego konkubenta matki. Ekipa Uwagi!, która przygotowywała reportaż na ten temat, została zaatakowana przez grupę mężczyzn, przebywający w domu, w którym zginął chłopiec.
Na samochód pana Grzegorza spadło drzewo. Mężczyzna liczył, że właściciel drogi wypłaci mu należne odszkodowanie. Okazało się jednak, że nikt do drzewa nie chce się przyznać. Co robić w sytuacji, gdy na nasze auto spadnie drzewo?
Na samochód pana Grzegorza spadło drzewo. Mężczyzna liczył, że właściciel drogi wypłaci mu należne odszkodowanie. Okazało się jednak, że nikt do drzewa nie chce się przyznać. Co robić w sytuacji, gdy na nasze auto spadnie drzewo?
Kilka lat temu pani Paulina rozwiodła się ze swoim mężem policjantem. Niedługo później zaczęły się poważne problemy. Nowy partner kobiety został aresztowany za molestowanie, a pani Paulinie odebrano córkę. Rozpoczęła się długa walka o prawdę.
Za sprawą nagrania z sieci, miś z Zakopanego od kilku dni jest na ustach wielu Polaków. Mężczyzna, który nie jest ani zakopiańczykiem ani nawet góralem, wykorzystuje ponad stuletnią tradycję. Według turystów bywa wulgarny i niemiły, mimo to na Krupówkach spotkać go można niemal codziennie.
Jak to możliwe, że jeden z zakopiańskich misiów jest znienawidzony przez samych zakopiańczyków? Okazuje się, że mężczyzna, który od kilku dni jest znany w całej Polsce, działa na Krupówkach już kilka lat. Nie jest ani zakopiańczykiem, ani góralem.
Dlaczego na rozlewiskach dolnej Odry wciąż prowadzone są polowania? W ubiegłym roku udało się utworzyć tam rezerwat "Gęsi Bastion". To jednak nie spodobało się lokalnym politykom i urzędnikom. Jak się okazuje, wielu z nich to myśliwi. Na reportaż Uwagi! na ten temat zareagował wiceminister klimatu i urząd marszałkowski.
Rolnicy protestują już kolejny tydzień, m.in. na granicy z Ukrainą. - Tranzyt może być, ale poza Unię Europejską. Musi być pewny. Tylko jak to zrobić? – mówili wczoraj na manifestacji w Warszawie.
Rolnicy protestują już kolejny tydzień, m.in. na granicy z Ukrainą. - Tranzyt może być, ale poza Unię Europejską. Musi być pewny. Tylko jak to zrobić? – mówili wczoraj na manifestacji w Warszawie.
Setki zabitych i ranionych gęsi oraz tysiące chronionych ptaków, często bezpowrotnie spłoszonych ze swoich lęgowisk, to wynik polowań na rozlewiskach dolnej Odry w okolicach Starego Kostrzynka. W ochronę tych cennych terenów zaangażowała się niewielka grupa przyrodników. Jednak sytuacja nie jest dla nich prosta, bo przeciwko sobie mają myśliwych, wśród których są ważni lokalni urzędnicy.
Setki zabitych i ranionych gęsi oraz tysiące chronionych ptaków, często bezpowrotnie spłoszonych ze swoich lęgowisk, to wynik polowań na rozlewiskach dolnej Odry w okolicach Starego Kostrzynka. W ochronę tych cennych terenów zaangażowała się niewielka grupa przyrodników. Jednak sytuacja nie jest dla nich prosta, bo przeciwko sobie mają myśliwych, wśród których są ważni lokalni urzędnicy.