Biegli ustalili, że przyczyną zgonu 14-latki było wychłodzenie, a do dramatu przyczyniła się rzadka choroba, na którą cierpiała, a która skutkowała krwiakiem w mózgu, podaje tvn24.pl.
Wcześniej wstępne wyniki sekcji zwłok wskazywały, że przyczyną śmierci był krwiak, a wychłodzenie miało być czynnikiem dodatkowym.
Śmierć 14-latki w Andrychowie. Ojciec nastolatki zabrał głos: Potraktowano mnie, jakbym zgubił rower
14-letnia Natalia zmarła półtora miesiąca temu, a w tej sprawie nadal jest wiele niedomówień i kontrowersji. Wiele wskazuje na to, że nie procedury, a brak empatii i zrozumienia ze strony funkcjonariuszy policji mógł przyczynić się do śmierci nastolatki, która przez pięć godzin umierała na mrozie w centrum Andrychowa.
Przypomnijmy; 14-letnia Natalia zasłabła w drodze do szkoły. Wcześniej, zaniepokojona swoim złym samopoczuciem, zadzwoniła do ojca. Nastolatka przez niemal pięć godzin leżała nieprzytomna na mrozie. Odnalazł ją znajomy rodziny, w centrum miasta, pod banerem reklamowym. Dziewczynka była skrajnie wychłodzona. Nie udało się jej uratować.
Śmierć 14-latki w Andrychowie. "Ten widok mam cały czas przed oczami. Leżała na plecach, z telefonem w ręku"
Dramat w Andrychowie. Zaginiona 14-latka miała przez kilka godzin siedzieć pod sklepem przy głównej ulicy miasta, zanim udzielono jej pomocy. Dziecko zmarło.
Autor: wg
podziel się: