Giertych: Jeden z policjantów z zarzutami. Chodzi o wypadek radiowozu z nastolatkami

TVN UWAGA! 5371728
TVN UWAGA! 5371728
Jeden z policjantów, który brał udział w wypadku radiowozu z nastolatkami, usłyszał zarzuty, informuje mec. Roman Giertych. Prokuratura odmawia jednak podania jakichkolwiek informacji.

O postawieniu zarzutów jednemu z policjantów dowiedział się pełnomocnik poszkodowanych w wypadku dziewcząt mecenas Roman Giertych.

Twierdzi, że otrzymał informację o postawieniu zarzutów, ale nie zna ich treści i nawet nie wie, którego z dwóch policjantów dotyczą. Nie kryje zaskoczenia takim obrotem sprawy, ponieważ wcześniej wnioskował o udział w przesłuchaniu policjantów jako pełnomocnik pokrzywdzonych nastolatek.

O sprawę postawienia zarzutów w tym postępowaniu zapytaliśmy rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandrę Skrzyniarz. Powiedziała, że ze względu na zaplanowane czynności w tej sprawie nie może udzielić żadnych informacji.

O to samo zapytaliśmy w zespole prasowym Komendy Stołecznej Policji, ale zostaliśmy odesłani do prokuratury. 

Według naszych nieoficjalnych informacji, drugi z policjantów, który nie ma postawionych zarzutów, przebywa na zwolnieniu lekarskim. 

Przypominamy reportaż Uwagi! o wypadku radiowozu, w którym oprócz policjantów jechały dwie nastolatki. Zobacz cały materiał >>>

TVN UWAGA! 5371728
Wypadek radiowozu z nastolatkami. „Stali i uśmiechali się między sobą”
- Moja córka zaczęła krzyczeć: „Gdzie nas zabieracie? Nie chcę nigdzie jechać!” – opowiada matka 17-latki, która uczestniczyła w wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych. Rodzina dziewczyny zarzuca policji próby tuszowania sprawy i oczernianie dziewcząt poszkodowanych w wypadku.
podziel się:

Pozostałe wiadomości