Pod koniec marca 2023 roku 8-letni Kamil z Częstochowy został poważnie pobity przez swojego ojczyma. Na ciele dziecka były też ślady oparzeń – chłopiec miał być przypalany papierosami i sadzany na gorącym piecu. Pomimo że lekarze walczyli o jego życie prawie miesiąc, 8-latka nie udało się uratować.
Zobacz także: Śmierć Kamila z Częstochowy. "Gdyby chłopiec był wcześniej leczony, to mógłby przeżyć" >>>
O zabójstwo chłopca oskarżono jego ojczyma – Dawida B. Mężczyzna przyznał się, że oblewał dziecko wrzątkiem, przypalał o piec węglowy, bił go i kopał po całym ciele. W sprawie oskarżono również m.in. matkę chłopca – Magdalenę B. – o nieudzielenie synowi pomocy. Oboje trafili do aresztu.
Przedłużony areszt dla rodziców Kamila
Jak informuje tvn24.pl, w sprawie dwójki oskarżonych podjęto decyzję o przedłużeniu aresztu do 29 grudnia 2023 roku. Gdańska prokuratura, która zajmuje się sprawą, tłumaczy, że powodem jest obawa mataczenia oraz długie wyroki, które grożą oskarżonym.
Sprawa zabójstwa 8-letniego Kamila została przekazano do prokuratury w Gdańsku z uwagi na to, że śledczy badają również wątek pracy służb, które przed śmiercią chłopca angażowały się w pomoc rodzinie. Chodzi m.in. o ośrodki pomocy społecznej, szkołę czy sądy rodzinne.
Zobacz także: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy. Siostra chłopca: Prosiłam, żeby interweniowali >>>
Zobacz także: Śmierć Kamila z Częstochowy. „Powinien żyć i cieszyć się dzieciństwem” >>>
Autor: AS