Ojciec Marysi odmówił przyjęcia mandatu, sprawa trafiła więc do sądu. W piątek przed Sądem Rejonowym w Wałczu odbyła się rozprawa przeciwko ojcu Marysi. Jego obrońca wnosił o uniewinnienie, oskarżyciel domagał się pouczenia.
W mowie końcowej obrońca ojca 16-latki wskazał, że "trudno jest mu się doszukiwać jakiejkolwiek szkodliwości społecznej w działaniu 16-letniej dziewczynki, która sprzedawała wiśnie z sadu dziadka, tylko po to, żeby zarobić na szkolną wycieczkę".
Sąd oddalił wniosek sanepidu. W postanowieniu końcowym wskazał, że "kontrolerki sanepidu nie dopełniły swoich obowiązków, ponieważ oskarżony nie prowadzi działalności gospodarczej, a handel przydrożny nie ma znamion szkodliwości".
podziel się: