Gdy w mieszkaniu Brajana, w jednej z łódzkich kamienic wybuchł pożar, chłopiec zadzwonił do straży pożarnej. Dzięki telefonowi sześciolatka i szybkiej interwencji strażaków udało się uratować ojca chłopca i mieszkańców kamienicy. Sam Brajan zmarł. Zanim odłączono go od aparatury podtrzymującej życie, matka zgodziła się na przeszczep jego narządów. Nerki Brajana otrzymała dwójka dzieci z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tragiczna historia małego bohatera poruszyła całą Polskę. Władze Łodzi, chcąc chociaż pośmiertnie nagrodzić odwagę Brajana, wystąpiły do wojewody z wnioskiem o medal dla chłopca. Wojewoda łódzki podpisał już dokument o nadaniu Brajanowi Chlebowskiemu medalu „Za ofiarność i odwagę”. Pismo trafi teraz do prezydenta RP. Przeczytaj także:Żegnaj Brajanie!Sześcioletni bohater nie żyje