Mała Julia miała być krzywdzona i oszpecana przez własną matkę. Wracamy do tej szokującej historii. Reporter Uwagi! odwiedził dziewczynkę i jej tatę. Co zmieniło się po kilku tygodniach od zatrzymania matki?
Groziła, wysyła setki wstrząsających fotomontaży i obraźliwych wiadomości. Odbiorcami były rodziny z dziećmi, muzyk i duchowni. Pokrzywdzeni szukali pomocy w prokuraturze, ale czują się mocno zawiedzeni.
Przekonuje, że wbiła nóż, bo chciała ratować rodzinę. Pani Angelika wciąż czeka na odpowiedź z Kancelarii Prezydenta ws. swojego ułaskawienia. - Siedzę jak na szpilkach i bardzo martwię się o swoje dzieci – mówi. Jeśli kobieta nie zostanie ułaskawiona, to w maju trafi do więzienia, a jej dzieci do placówek.
Awantury, wyzwiska i rękoczyny, to codzienność mieszkańców jednego z bloków w Sosnowcu. Od kilku lat trwa tam konflikt pomiędzy członkami wspólnoty mieszkaniowej a rodziną S. Było tam już ponad 230 interwencji policji.
Awantury, wyzwiska i rękoczyny, to codzienność mieszkańców jednego z bloków w Sosnowcu. Od kilku lat trwa tam konflikt pomiędzy członkami wspólnoty mieszkaniowej a rodziną S. Było tam już ponad 230 interwencji policji.
W świąteczny poniedziałek w jednym z bloków w Tychach doszło do potężnej eksplozji. Poszkodowanych zostało kilkanaście osób. Czy był to wypadek czy świadome działanie? Kim był mężczyzna, którego wybuch wyrzucił na zewnątrz?
Pani Daria i jej syn z niepełnosprawnością mieszkają w całkowicie zagrzybionym mieszkaniu. Po emisji reportażu w Uwadze! miasto zaproponowało rozwiązanie. Do szczęścia brakuje niewiele, kobieta w kilka dni musi zebrać pieniądze na kaucję. Można jej w tym pomóc.
W świąteczny poniedziałek Tychami wstrząsnęła potężna eksplozja. Wybuch gazu zniszczył całe piętro bloku. Nie było śmiertelnych ofiar tylko dlatego, że ludzie byli w mieszkaniach i w tym czasie nikogo nie było w windzie, na klatce i nie przechodził pod blokiem. Czy był to wypadek czy świadome działanie? Czy ktoś świadomie odkręcił gaz? Kim był mężczyzna, który przebywał w mieszkaniu w momencie wybuchu.
W zardzewiałych garnkach zamiast wody i jedzenia miały suchy piasek. – Jeden ze znalezionych tam psów był w stanie przedagonalnym. Nie ma nawet siły ustać na łapkach – opowiada wolontariusz, który interweniował na terenie gminnej oczyszczalni w gminie Rusiec.
Dziennikarze Uwagi! w tym roku po raz kolejny zostali wyróżnieni przez jury Festiwalu Wrażliwego. Aż cztery reportaże przygotowane przez naszych reporterów powalczą o główną nagrodę. Gratulujemy!
Zaniedbania i agonia niewinnych zwierząt. Jeden z psów, był tak zagłodzony, że ledwie przeżył. Co na to wójt i gminni urzędnicy, którzy na co dzień nadzorują funkcjonowanie miejsca, gdzie przebywały psy?
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 46-latka, który zmarł w kabinie sauny na terenie klubu fitness. Jak to możliwe, że pracownicy siłowni nie zauważyli mężczyzny, który zasłabł oraz nie sprawdzili przed zamknięciem obiektu wszystkich pomieszczeń?
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 46-latka, który zmarł w kabinie sauny na terenie klubu fitness. Jak to możliwe, że pracownicy siłowni nie zauważyli mężczyzny, który zasłabł oraz nie sprawdzili przed zamknięciem obiektu wszystkich pomieszczeń?
Sama nie miała normalnego dzieciństwa, ale chce by jej syn żył godnych warunkach. Pani Daria od lat bezskutecznie walczy z grzybem w mieszkaniu wynajmowanym od miasta. Czy urzędnicy pomogą matce samotnie wychowującej syna z niepełnosprawnością?
Samotna matka starała się o zamianę zagrzybionego mieszkania komunalnego. Chciała poprawić warunki życia swojemu dziecku z niepełnosprawnością. Po tym jak urzędnicy zaproponowali jej nowe lokum, szczęście nie trwało długo. Okazało się, że mieszkanie kwalifikowało się do totalnego remontu. Kiedy kobieta zrezygnowała z takiej zamiany, została skreślona z listy oczekujących. Dlaczego została tak potraktowana?
Z ogromną determinacją i wytrwałością walczyła o córkę. I wszystko wskazuje na to, że się udało. Magda, po 10 latach brania narkotyków, rozpoczyna nowe życie. Wracamy, do tej poruszającej historii z Bolesławca.
Pomorska policja pokazała nagranie z niebezpiecznymi wykroczeniami kierowców. Filmy te trafiły na specjalną skrzynkę mailową, stopagresjidrogowej@gd.policja.gov.pl
Sprzedawcy warzyw, rękodzieła, kwiatów, uliczni artyści. Często nie znamy ich imion, ale mijamy ich każdego dnia. Mają swoje historie, przeżycia i dramaty. Wielu z nich stoi na ulicy również po to, by poradzić sobie z samotnością.
Z ogromną determinacją i wytrwałością walczyła o córkę. I wszystko wskazuje na to, że się udało. Magda, po 10 latach brania narkotyków, rozpoczyna nowe życie. Wracamy, do tej poruszającej historii z Bolesławca.
Sprzedawcy warzyw, rękodzieła, kwiatów, uliczni artyści. Często nie znamy ich imion, ale to ludzie, których mijamy każdego dnia. Mają swoje historie, przeżycia i dramaty. Wielu z nich stoi na ulicy również dlatego, że jest samotna.
W jednej z najbogatszych gmin w Polsce zabrakło pieniędzy na przedszkolnego nauczyciela wspomagającego dla dziewczynki z niepełnosprawnościami. W jego miejsce zatrudniono panią woźną. Gdy w nerwach uderzyła dziecko, nie poniosła żadnych konsekwencji.
W jednej z najbogatszych gmin w Polsce zabrakło pieniędzy na przedszkolnego nauczyciela wspomagającego dla dziewczynki z niepełnosprawnościami. W jego miejsce zatrudniono panią woźną. Gdy w nerwach uderzyła dziecko, nie poniosła żadnych konsekwencji.
To moda zbierająca śmiertelne żniwo, mówią eksperci. Jednorazowych e-papierosów próbowała większość uczniów, a niemal połowa pali je codziennie. Jak, mimo zakazu, zdobywa je młodzież?
W 2023 roku sprzedano 100 mln sztuk jednorazowych e-papierosów. Niemal połowa uczniów używa ich każdego dnia. - Pandemia wapowania wymyka się spod kontroli. Jest znakiem czasów. Aktualnie największym problemem w obszarze uzależnień – mówi dyrektor Monaru w Wyszkowie.
- Nie dzisiaj, zaraz będą, nie wywiązał się stolarz, proszę do mnie nie dzwonić – tak od kilku miesięcy bizneswoman z Sieradza prowadzi interes. Do naszej redakcji zgłosili się klienci, których pieniądze przepadły, a zamówione meble się nie pojawiły lub dostali nie to, co chcieli.
Pani Marta była w 7. miesiącu ciąży. Źle się poczuła, spuchła jej noga. Zabrało ją pogotowie, ale jak mówi rodzina – nawet nie włączono sygnałów. Po niespełna 2 godzinach młoda kobieta zmarła.
Czy młoda kobieta w zaawansowanej ciąży zmarła, bo ratownicy z karetki nie rozpoznali na czas objawów śmiertelnej choroby? Rodzina pani Marty zadaje sobie to pytanie. Czy dało się ją uratować?
Pani Paulina rozwiodła się z mężem policjantem i zaczęły się poważne problemy. Nowy partner kobiety trafił do aresztu, a ona straciła córkę. Wracamy do tej poruszającej historii, którą kilka tygodni temu pokazywaliśmy w Uwadze!
Wstrząsające nagrania pokazały piekło 5-letniego Piotrusia. Matka biła i wyzywała chłopca, groziła mu śmiercią. Czy dziecko jest już bezpieczne? Dlaczego matka w taki sposób traktowała swoje dzieci?