Krystyna Tkacz wychowywała się w dużej rodzinie. Jednak bez rodziców.- Gdy miałam 2,5 roczku, zmarła moja mama. Niecały rok później odszedł też mój tata. Bardzo są to dramatyczne przeżycia. Dziadkowie załatwili mi przedszkole, a ponieważ sami mieli bardzo dużo swoich zajęć, to babcia raz mi pokazała drogę, powiedziała gdzie mam uważać i ja oczywiście chodziłam już sama – wspomina aktorka.Już gdy była dzieckiem, okazało się, że ma słuch absolutny. Jednak przez charakterystyczną chrypkę, pani Krystyna za pierwszym podejściem nie dostała się do szkoły teatralnej. To, co pośród egzaminatorów budziło zastrzeżenia, stało się w końcu jej atutem. Wielu wielbicieli zdobyła właśnie dzięki śpiewaniu.- Ona się nic nie zmieniła. Ja wiem o tym, że mniej się kamuflujemy, żeby nam ludzie nie zazdrościli. Ale są tacy ludzie, którzy w środku się nie starzeją, którzy w środku są ciągle takimi samymi młodymi, pełnymi entuzjazmu ludźmi. To jest u Krysi najcudowniejsze – opisuje Krystynę Tkacz Anna Dymna.Krystyna Tkacz koneserom znana jest z ról teatralnych, szerokiej publiczności z wielu filmów i seriali. Choć nigdy nie grała głównych ról, pamięta się ją doskonale z charakterystycznych epizodów, jak mała rólka w "Dniu świra", lub z kultowych seriali Barei: "Alternatywy 4", czy "Zmiennicy".- Na pewno jestem postrzegana jako osoba silna. Zawsze wiedziałam, że muszę sobie dać radę. Proszę sobie wyobrazić tę sierotkę z Psiego Pola, a teraz robię to co robię, mieszkam tak jak mieszkam i sama sobie to wszystko zawdzięczam – mówi aktorka.Głos i niepowtarzalną interpretację Krystyny Tkacz będzie można podziwiać w tym miesiącu w Warszawskim teatrze Ateneum, gdzie w spektaklu "Nie jesteś sama" zaśpiewa wraz ze Stanisławą Celińską i Arturem Barcisiem piosenki Agnieszki Osieckiej.