W październiku pokazaliśmy reportaż o martwym psie wyłowionym z rzeki ze skrępowanymi łapami. Pies mógł mieć 4 – 5 miesięcy. Był kundlem podobnym do amstafa. Prawdopodobnie znęcano się nad nim, zanim został wrzucony do rzeki. Sprawców szukała kaliska policja, a Stowarzyszenie Help Animals wyznaczyło nagrodę pieniężną za wskazanie oprawcy. - Bez tej nagrody nie byłoby szans na odnalezienie sprawców – przyznaje Sylwester Piechowiak, prezes Stowarzyszenie Help Animals. - Policja zatrzymała trzech mieszkańców Kalisza w wieku od 31 do 59 lat, wszyscy byli wcześniej notowani. Pies należał do znajomej jednego z nich. Gdy zaczął być kłopotliwy w domu, kobieta chciała go oddać w dobre ręce. Mężczyźni powiedzieli właścicielce, że znaleźli nowego opiekuna. W rzeczywistości psa zabili – mówi asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Mężczyźni nie przyznają się do winy. - Materiał dowodowy pozwolił jednak na postawienie im zarzutów uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem – dodaje asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Jeden z zatrzymanych był poszukiwany listem gończym. Mężczyzna był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu a także mieniu. Wszystkim podejrzanym grozi do 2 lat więzienia.