21-letni Łukasz Wieczorek mieszka w skromnym domku. Ożenił się w październiku ub.r. Magda, jego żona, spodziewa się dziecka. Łukasz dotąd był kierowcą, kominiarzem, pracował też w zakładzie pogrzebowym. Nie widzi sensu korzystania z urzędów pracy, ale chcąc mieć ubezpieczenie musi się zarejestrować. W UP wypełnia wszystkie niezbędne dokumenty, nie wierzy jednak w skuteczność pośredniaka. Zasiłek mu nie przysługuje, nie ma też dla niego żadnych ofert pracy. - Niczego się nie dowiedziałem. Nie otrzymałem też żadnej dobrej oferty pracy – mówi Łukasz. Izabella Fraszczyk ma 47 lat. Stałego zatrudnienia szuka już trzeci rok. - Dorywczo pilotuję wycieczki. Teraz jestem z grupą młodzieży na Słowacji – mówi. Samotnie wychowuje dwie córki. 28-letni Krzysztof Olszewski jest matematykiem. W październiku skończył studia i od tego czasu szuka pracy. - Wszystkie oferty są dla informatyków. Jak jest coś dla matematyków, to tylko dla nauczycieli. A mnie to zupełnie nie interesuje – tłumaczy Krzysztof. Iza Nawrat – Mysza, 28-latka z Zabrza, na prace ma małe szanse. Jest w piątym miesiącu ciąży. Jej mąż zarabia na życie za granicą. - Mąż pracuje w Hiszpanii, bo tu nie znalazł pracy jako polonista – wyjaśnia Iza. Marek Tomanek ma 40 lat. Bezrobotnym jest od sześciu lat. Utrzymują go rodzice. 12 lat temu jego ojciec wygrał w totolotka. Ponieważ te pieniądze już się skończyły, Marek rozgląda się za pracą. Nadal jednak liczy na szczęście w grach liczbowych. - Może mi się uda, jak ojcu – mówi wypełniając kupon totolotka. Bezrobocie najbardziej dotknęło Aleksandra Kotońskiego, który ma 48 lat. Pracy nie ma od pięciu. Przedtem był zaopatrzeniowcem. Jego lodówka często jest pusta. - Często jest tak, że muszę iść do sąsiadki lub do brata po 2 zł, żeby zjeść śniadanie. A czasami nie jem śniadania – mówi Olek. Co będzie dalej z Olkiem? Co Łukasz powie żonie po powrocie do domu? Następny odcinek Polaków do pracy już w środę.