Od kilku miesięcy UWAGA! towarzyszy Arturowi Malinowskiemu, choremu na nowotwór złośliwy i niezdolnemu do pracy, w walce o rentę ZUS. Zdesperowany człowiek wystąpił do sądu. Sąd uznał, że renta mu się nie należy.
Artur Malinowski z Krakowa jest śmiertelnie chory, ma nowotwór złośliwy. Usunięto mu nerkę, mimo to nastąpiły przerzuty. Lekarze potwierdzają, że mogą wystąpić kolejne. Pan Artur musiał zrezygnować z pracy. Ma bezrobotną żonę i szóstkę dzieci. Dostał od ZUS rentę na trzy lata. Wystąpił o jej przedłużenie. ZUS odmówił.---obrazek _i/mal/malinowski_wyrok_03.jpg|prawo|Artur Malinowski z żoną: Nie mają za co utrzymać dzieci--- Artur Malinowski podał ZUS do sądu. Przedstawił opinię biegłych, którzy stwierdzili, że stan jego zdrowia nie pozwala mu podjąć pracy. Na ogłoszenie wyroku do krakowskiego sądu rejonowego szedł przekonany, że wyrok będzie dla niego pomyślny. Z sali sądowej wyszedł zdenerwowany, nie był w stanie wyjaśnić decyzji sądu. Przegrał. Sąd uznał, że ZUS nie musi wypłacać świadczeń, bo Artur Malinowski - po tym jak skończyła mu się renta czasowa - przez półtora roku nie płacił składek. Pan Artur składek nie płacił, bo był chory i nie mógł pracować. Zdaniem sądu Artur Malinowski nie wykazał także ciągłości 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.---obrazek _i/mal/malinowski_wyrok_05.jpg|prawo|W sądzie panu Arturowi towarzyszyli koledzy--- - Lepiej wypłacić jednorazowy zasiłek pogrzebowy, niż dać rentę na dwa lata – powiedział z goryczą Artur Malinowski po ogłoszeniu wyroku. Uzasadniając wyrok, sędzia poinformowała pana Artura, że może starać się o tzw. rentę specjalną, którą wg swojego uznania może przyznać dyrektor oddziału ZUS. W ZUS-ie nikt o takiej możliwości mu nie powiedział. Pan Artur jednak uważa, że powinien dostać zwykłą rentę, a nie prosić urzędnika o jałmużnę. Dlatego mimo ciężkiej choroby nie chce się poddać. Zamierza odwołać się do sądu apelacyjnego. Przeczytaj także:ZUS kontra śmiertelnie chory: WyrokZUS kontra śmiertelnie choryCzy ZUS zdąży przed śmiercią?