Swoją karierę zaczynała w Pszczewie pod Poznaniem, gdzie do dziś mieści się jej atelier. Tu pod okiem projektantki powstają kreacje, które można kupić niemal na całym świecie.- Kiedy zarejestrowałam działalność gospodarczą, miałam 21 lat – mówi Ewa Minge. – Bardziej niż projektantką byłam bizneswoman. Ta "wielka" dzisiaj Ewa Minge pakowała do pełnoletniego golfa to, co zrobiła, jeździła po Polsce i podtykała ludziom – „kup pan!”.Projektantka stworzyła luksusową markę, jej kolekcje oklaskiwane są na największych światowych pokazach mody - w Paryżu, Mediolanie, Nowym Jorku. W modowej prasie nazwisko Minge pojawia się obok takich domów mody jak Dior, Chanel, Armani czy Jean Paul Gaultier. W jej sukienkach chodzą Kelly Rowland, Cheryl Cole, LaToya Jackson, Ivana Trumph, Adriana Carambeau. Na specjalne wyjścia kreacje by Minge ubierała również była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska oraz jej córka Aleksandra.- Suknię Oli Kwaśniewskiej zobaczyła córka Silvia Berlusconiego i powiedziała ojcu, jak się jej spodobała – mówi Ewa Minge. – Premier Włoch rozmawiał ze mną, a potem poprosił o numer telefonu. Odmówiłam - jest żonaty. On powiedział, że jak się rozwiedzie, to zaraz do mnie się zgłosi.Ewa Minge ma dwóch synów – 20-letniego Oskara i 17-letniego Gaspara, którychsamotnie wychowywała. Specjalnie dla nich kilka lat temu przeprowadziła się z Warszawy do Zielonej Góry, gdzie urządziła dla rodziny elegancki dom. Spędza w nim czasu tyle, ile może, bo wciąż jest w drodze, co zresztą bardzo lubi – szczególnie, gdy siedzi – najlepiej boso – za kierownicą swojego samochodu.A w tej chwili Ewa Minge jest w Nowym Yorku. Na prestiżowym światowym pokazie mody New York Fashion Week prezentuje swoją najnowszą kolekcję.
Od "kup pan!" do haute couture
TVN UWAGA! 131697
podziel się: