Czy fotoradary poprawiają bezpieczeństwo na drogach? Czy eliminują piratów drogowych? A może zwiększą tylko wpływy budżetu państwa z mandatów?
Kilka miesięcy temu w Warszawie rozpoczął się remont skrzyżowania ulic Witosa i Sobieskiego, które uchodzi za jedno z najniebezpieczniejszych w mieście. Według danych policji każdego dnia przejeżdża przez nie nawet 160 tysięcy pojazdów. Remont miał nie tylko zapewnić większy komfort jazdy, ale przez nowatorskie rozwiązanie zmusić kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
Po emisji reportażu o fotoradarach straży gminnych przed rokiem, dostaliśmy od Państwa bardzo wiele telefonów i listów. Oprócz zwykłych kierowców, którzy na co dzień obserwują, jak naprawdę wygląda praca straży gminnych z urządzeniami rejestrującymi prędkość, zgłosili się do nas także ludzie, którzy radarowy biznes znają od podszewki.
Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami wstrząsnęła całą Polską. Co oczywiste najbardziej przeżyli ją ci, którzy w sposób bezpośredni się z nią zetknęli.
Dzisiaj Uwaga! po Uwadze o grupie zawodowej, która choć bardzo dobrze zarabia - nawet w czasach kryzysu - to uchodzi za najgorzej ubraną. Mówi się o nich, że nie mają normalnego życia, bo są przykuci do komputera i mieszkają w świecie wirtualnym. Ostatnio zrobiło się o nich głośno za sprawą protestów w sprawie podpisania porozumienia ACTA. Kim są ludzie, dla których komputery nie mają tajemnic?
Makabryczna zbrodnia została wykryta dzięki uporowi niepozornej kobiety. Przez osiem lat wbrew policji i umarzającej śledztwo prokuraturze Barbara Waluś próbowała wyjaśnić zagadkę zaginięcia swojego kuzyna.
W mieszkaniu na jednym z największych katowickich osiedli dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono zwłoki kobiety z poderżniętym gardłem. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą mógł być wnuk ofiary. Szokujące jest nie tylko brutalne morderstwo, ale również fakt, że mężczyzna był w bardzo dobrych i bliskich relacjach ze swoją babcią.
Afera solna udowodniła, że konsumenci w Polsce nie są bezpieczni. Służby tłumaczą, że nikt nie wpadł na trop tego oszustwa, bo przekraczało granice wyobraźni... Czy rzeczywiście nie można było wcześniej ukrócić tego procederu?
O aferze solnej wie już niemal każdy - rozmawiają o niej ludzie w sklepach, posłowie w sejmie. W UWADZE! pokazaliśmy gdzie trafiała trefna sól. Co teraz dzieje się w tej sprawie?
Niewyjaśnionych zaginięć osób każdego roku są w Polsce tysiące, ale niewielu zaginionych udaje się odnaleźć. Każde zaginięcie jest tragedią dla całej rodziny. Jak sobie z tym radzić?
Jak rozpoznać dzieci, które doświadczyły przemocy domowej i czy te dotknięte nią mają szanse na normalny rozwój psychiczny?
Dziś wróciliśmy raz jeszcze do śmierci małej Magdy z Sosnowca. Ojciec matki, na której ciążą zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka do tej pory unikał dziennikarzy. W mediach było o nim jednak głośno. Przez wiele osób obwiniany był o alkoholizm i pijackie awantury. Po raz pierwszy o swoich uczuciach i przemyśleniach rozmawiał z reporterką UWAGI!…
Solidarność zawodowa sama w sobie nie jest niczym złym. wsparcie i zrozumienie od osób zajmujących się tą samą profesją jest ważne i potrzebne. Nie można jednak używać jej po to, by chronić przestępców czy kłamców. Wtedy ważniejsza od zawodowej solidarności jest osobista odwaga głoszenia własnych poglądów.
Policjantka z Dąbrowy Górniczej - wedle ustaleń prokuratury - nie tylko spowodowała wypadek, lecz także uciekła z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy ofierze. Choć postawiono jej już zarzuty, wciąż nie przyznaje się do winy.
Violetta Villas powiedziała w wywiadzie dla UWAGI!, że sława jest bardzo niebezpieczna dla wrażliwych ludzi. Sama mogła się o tym przekonać - po wspaniałym początku kariery potem było już tylko coraz gorzej i gorzej aż do ostatecznego smutnego końca w biedzie i w chorobie. Czy tak musiało się to skończyć?
Dlaczego nie udało pomóc się artystce, chociaż wszyscy widzieli postępujący upadek Violetty Villas?
Chowasz do szuflady, odkładasz na lokacie a może inwestujesz?
Już teraz kolejny odcinek cyklu. Kogo spotkał nasz reporter, jakiej historii wysłuchał ?
Czy można, a jeśli tak to jak uchronić się przed brakiem kontaktu z naszym dzieckiem? Co zrobić, by nasz syn bądź córka mając problem przyszli z nim do nas, a nie szukali powierników w Internecie?
O tym, jak ważne jest dobre jedzenie dla uczących się dzieci wie dyrektor amerykańskiej szkoły w Warszawie. W podwarszawskim Konstancinie uczy się około tysiąca uczniów. W szkolnej stołówce połączonej ze sklepem sprzedawane są między innymi sałatki i kanapki z razowym pieczywem, wypiekanym na miejscu.
Czy wiecie, co na przerwach między lekcjami jedzą Wasze dzieci? Ile to oznacza przyjętych kalorii, a ile witamin czy mikroelementów? Dietetyk radzi jak wybierać przekąski i czytać znajdujące się na nich etykiety.
W Płocku stanęło molo..na rzece. Jak miasto ma zamiar rozwiązać sprawę budowli, która nie służy nikomu?
Władze Płocka wybudowały pierwsze w Polsce i jedyne w Europie - molo na rzece. Zajęliśmy się tym tematem nie dlatego, że to tak oryginalny projekt, ale przede wszystkim z takiego powodu, że molo choć wybudowane za publiczne pieniądze, nie służy mieszkańcom i turystom. Wkrótce po otwarciu molo zostało zamknięte. Według inspektorów budownictwa grozi zawaleniem.
Zima to szczególny okres, w którym nasza pomoc zwierzętom staje się niezbędna. Co więcej staje się naszym obowiązkiem. Jak przysłużyć się zwierzętom w mroźne dni?
Do naszej akcji "Zwierzęta są jak ludzie. Czują!" przyłączyły się dzieci ze szkoły podstawowej w Lubiczu. Opiekują się zaadoptowanym ze schroniska psem.
Nie ma chyba w Polsce nikogo, kto nie słyszałby o Państwowym Ludowym Zespole Pieśni i Tańca "Mazowsze". Choć w pełnej nazwie zespołu słowo Państwowy jest na pierwszym miejscu , mecenat państwa, nie działa dziś chyba najlepiej. Kilka dni temu artyści Mazowsza wyszli na ulicę domagając się wyższych płac.
Kryzys w słynnym Zespole Pieśni i Tańca Mazowsze. Tancerze, chórzyści i muzycy wyszli na ulice, by domagać się podwyżek. Dlaczego artyści z zespołu nazywanego ambasadorem polskiej kultury nie mogą mówić o godnym życiu?
W dyskusji na temat stanu finansów zespołu Mazowsze pojawia się kwestia nowoczesnej siedziby. Budynek oddano do użytku dwa lata temu. Koszt budowy to 60 milionów złotych, z czego większość pochodziła z funduszy unijnych. Siedziba jest piękna, a jej utrzymanie kosztowne.
W dyskusji na temat stanu finansów zespołu Mazowsze pojawia się kwestia nowoczesnej siedziby. Budynek oddano do użytku dwa lata temu. Koszt budowy to 60 milionów złotych, z czego większość pochodziła z funduszy unijnych. Siedziba jest piękna, a jej utrzymanie kosztowne. Roczne koszt utrzymania sali to dwa miliony złotych.
O wolnych chwilach i pomysłach na ich zabicie zapomnieć mogą na pewno młodzi rodzice, zwłaszcza matki. Przy dzieciach jest zawsze coś do zrobienia, niekiedy daje to sporo radości, ale często to jednak po prostu wykańczająca robota...