- Przyjechałam na casting i zostałam – tak Dorota Gardias wspomina początki swojej pracy jako prezenterki. Jest lubiana przez widzów i przez swoich kolegów z pracy. - Często się uśmiecha. Ale jeśli chodzi o sprawy zawodowe, jest bardzo konkretna – mówi Omena Mensah, prezenterka pogody TVN. - Jest osobą, której nie da się nie lubić. Bije od niej ciepło. Poznać Dorotę to jest wielka przyjemność – dodaje Beata Tadla, dziennikarka TVN. Dorota Gardias wzięła też udział w Tańcu z gwiazdami. - Trenowaliśmy od trzech do sześciu godzin dziennie. Pod koniec programu mieliśmy dwa, a później trzy tańce, więc praca była bardzo wytężona. To trochę niekorzystnie wpłynęło na mój stan zdrowia. Bardzo schudłam. Cztery kilogramy. Ale przy mojej wadze - 54 kilo, to bardzo dużo – mówi Dorota Gardian. Wysiłek i poświęcenie opłacały się. Dorota wytańczyła srebrne porsche. - Myślę, że ma w tej chwili wszystko. Nawet jej nie odbiło po tańcu. Nie uderzyła jej sodówa do głowy, co czasem się zdarza. Myślę, że musi tylko przytyć, bo schudła dramatycznie. To był olbrzymi wysyłek. Wiele tygodni bardzo intensywnych treningów - mówi Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. Dorota pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. Prezenterka już od dziecka lubiła występować. Tańczyła w Tomaszowskim zespole ludowym. Jest wielokrotną laureatką wyborów miss. Trzy lata temu wyszła za mąż za żołnierza misji pokojowych, pilota śmigłowców. - Ja nie patrzę na Dorotkę jak na gwiazdę. Jest miłością mojego życia. Jest moją żoną. Patrzę na nią przez inny pryzmat – mówi Konrad Skóra, mąż Doroty Gardias. Kariera Doroty nie zwalnia nawet w wakacje. Już wkrótce będzie można ją oglądać także poza studiem pogody - w programie Projekt Plaża. - To świetny moment w moim życiu, dzieje się dużo ciekawych rzeczy. Naprawdę czuję się szczęśliwa - mówi Dorota Gardias.