Coraz młodsi sięgają po alkohol. - Jakbym nie trafił do ośrodka, to zakładam, że 18 bym nie dożył – mówi jeden z nastolatków. Z badań wynika, że jedna trzecia 12-latków, zna już smak alkoholu.
Wracamy do sprawy prywatnego domu opieki pod Warszawą, którego właścicielka separowała podopieczną od rodziny i przejęła jej mieszkanie. Zdaniem rodzin innych podopiecznych, ich bliscy też zostali skrzywdzeni. Dlaczego mimo postawienia właścicielce zarzutów przez prokuraturę placówka wciąż działa?
Działkę pani Wiesławy, choć ta nigdy nie miała długów, sprzedał na licytacji komornik. Instytucje wzięły ją za dłużniczkę, bo pasowało imię i nazwisko. Kobieta kolejny rok walczy w sądach o sprawiedliwość i końca tej batalii nie widać.
Przez Czarnowo przebiega ruchliwa droga krajowa nr 80. Mieszkańcy od lat apelują do drogowców o poprawę bezpieczeństwa w ich i sąsiedniej miejscowości. Bez skutku. W październiku doszło do tragedii, zginął 15-latek.
Izolowanie w ciemnym pomieszczeniu, przemoc, brak higieny – o takich rzeczach opowiadał matce przebywający w domu opieki społecznej Łukasz. Jak do zarzutów odnosi się dyrekcja placówki?
Mieli oszczędzić na inwestycji w fotowoltaikę, tymczasem kilka miesięcy po podłączeniu do sieci energetycznej dostali gigantyczny rachunek za prąd. Od tygodni walczą z zakładem energetycznym, bo twierdzą, że tyle prądu nie zużyli.
Ciężkie złamanie prawej rączki i prawej nóżki oraz poważny uraz głowy – takie obrażenia na ciele czteromiesięcznej Nadii nie mogły być dziełem przypadku. Jej rodzice z zarzutem znęcania się trafili do aresztu. Nowe światło na sytuację w domu rodziców Nadii rzucają jej dziadkowie.
Trzy młode osoby w bmw i ponad 250 km/h na lokalnej drodze. Szaleńcza jazda zakończyła się śmiercią. Zginął 17-letni pasażer, który osierocił dwumiesięczne dziecko. Jak doszło do tragedii?
W okolicach dworca PKS w Jeleniej Górze codziennością stały się handel narkotykami, libacje, bijatyki i zastraszenia. Wszystko za sprawą agresywnych nastolatków. Przerażeni mieszkańcy boją się korzystać z dworca. - To niechlubne centrum Jeleniej Góry. Czarny punkt, o którym instytucje zapomniały – żalą się mieszkańcy.
10 lat temu szpital uniwersytecki w Olsztynie chwalił się wszczepieniem pierwszego stymulatora mózgu choremu na Parkinsona mężczyźnie. Teraz pan Romuald chciał wymienić baterię w urządzeniu, ale został odesłany do domu. Jego stan bardzo się pogorszył.
Półtoraroczna Patrycja, 6-letni Bartek i 8-letni Przemek już blisko rok nie mieszkają w rodzinnym domu. Z naszą redakcją skontaktowała się rodzina zastępcza, która apeluje, by dzieci wróciły do matki.
E-papierosy cieszą się ogromną popularnością wśród młodzieży. Mimo zakazu nastolatki kupują je bez trudu. Dorośli często nie są świadomi, że ich dzieci uzależnione są od nikotyny.
Tysiące puszek ze zdjęciami rzekomo chorych dzieci i apelem o pomoc może być rozstawionych w sklepach w całej Polsce. Nikomu dotąd nie udało się ustalić, czy organizatorzy zbiórek komukolwiek pomagają, a przyklejone do puszek zdjęcia są fikcyjne. Kto stoi za tym procederem? Gdzie trafiają zebrane do puszek pieniądze?
Pan Marcin twierdzi, że kupił działkę od swojej sąsiadki. Już po wybudowaniu domu, kobieta uznała, że budynek należy jednak do niej. Umowa sprzedaży działki między zaprzyjaźnionymi wówczas stronami miała zostać zawarta jedynie ustnie.
Zjechał na drugą stronę jezdni i spowodował śmierć, prawidłowo jadącego rowerem 13-latka. Jeden ze świadków zeznał, że sprawca korzystał z telefonu. Jak to możliwe, że mężczyźnie nawet nie zabrano prawa jazdy?
Wstrząsające informacje z Poznania. 5-letnie dziecko zostało zaatakowane nożem przez mężczyznę w podeszłym wieku. Chłopca, który był na spacerze ze swoją grupą przedszkolną, przewieziono do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować. Sprawcę zatrzymano.
Stowarzyszenie „Pogoń Ruska” od początku wojny wozi pomoc humanitarną Ukraińcom i pomaga w ewakuacji mieszkańców. To, jak członkowie grupy działają w samym sercu wojny, zobaczył z bliska reporter Michał Przedlacki.
- To był straszny widok, martwe dzieci leżały na jej ramionach – mówią dziadkowie 3-letniego Gabrysia i 4-letniej Natalii. 34-latka matka dzieci usłyszała zarzut podwójnego zabójstwa.
Statystyczny Polak zjada 20 kg wędlin rocznie. Zdecydowana większość wyrobów mięsnych jest produkowana przez duże zakłady. Każdy z nas może wybrać pomiędzy tańszą wędliną, a tą z górnej półki. Jak jednak powszechnie wiadomo, wędlina wędlinie nierówna. Jak zatem rozpoznać wędlinę dobrej jakości? Sprawdziliśmy to.
- To nie powinno tak wyglądać. Zamiast pięciu policjantów powinien być tam jeden psycholog – tak przebieg wykonania przymusowego odebrania 8-letniego dziecka od matki komentuje specjalizujący się w tego typu sprawach prawnik. Choć wszystko obyło się zgodnie z literą prawa, to dobro dziecka okazało się być na dalekim planie.
Statystyczny Polak zjada 20 kg wędlin rocznie. Zdecydowana większość wyrobów mięsnych jest produkowana przez duże zakłady. Każdy z nas może wybrać pomiędzy tańszą wędliną, a tą z górnej półki. Jak jednak powszechnie wiadomo, wędlina wędlinie nierówna. Jak zatem rozpoznać wędlinę dobrej jakości? Sprawdziliśmy to.
Dziennikarze programu TVN UWAGA! ponownie wsiadają do busa #tematdlauwagi i ruszają w Polskę. W tym tygodniu - w czwartek, 12 października, będziemy w Górze Kalwarii.
Ma 11 lat, a musiał zapłacić długi, które zaciągnęła jego biologiczna matka. Wracamy do poruszającej sprawy Przemka. Jest nadzieja, że rodzice zastępczy chłopca doczekają się sprawiedliwości, bo Prokuratura Generalna złożyła skargę nadzwyczajną.
Rękoczyny, nękanie i groźby karalne. Tak żyją od kilku lat. Mimo interwencji policji spór eskaluje. Z bezradności i niemocy pani Aneta i pan Zbigniew wysłali nam nagrania i poprosili o pomoc.
4-letni Marek wpadł do głębokiej na około pięć metrów studni, według straży, do połowy wypełnionej wodą. Mimo reanimacji chłopca nie udało się uratować. Jak to możliwe, że w tak niebezpiecznym miejscu zorganizowano plac zabaw?
- Zniszczono mnie, ale nie zostawię moich pacjentek – zapewnia dr Maria Kubisa, ginekolożka ze Szczecina. W styczniu CBA zajęło dokumentację jej pacjentek z 30 lat. Kobiety, nawet te, które były na jednej konsultacji, wzywano później na przesłuchania.