Walczy o medal dla syna

Chce zdobyć olimpijski medal dla swojego syna. Wielokrotny mistrz Polski w judo Krzysztof Wiłkomirski jedzie do Pekinu walczyć o złoto. Marzy nie tylko o podium, ale i o tym, że pieniądze za trofeum pozwolą sfinansować operację 8-miesięcznego Franka. Chłopczyk urodził się z bardzo poważną wadą serca.

Pieniądze na operację Franka można wpłacać na konto Fundacji Cor Infantis. Nr konta: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150. Z dopiskiem w tytule przelewu ”Koszt operacji Franciszka Wiłkomirskiego”. Krzysztof Wiłkomirski od blisko 18 lat uprawia judo. Jest dziewięciokrotnym mistrzem Polski seniorów, ma też sukcesy na arenie międzynarodowej. O tym, że upragniony syn Franek jest ciężko chory, dowiedział się podczas walki o kwalifikację olimpijską. - Franek był bardzo, bardzo oczekiwanym dzieckiem – mówi Krzysztof Wiłkomirski. – Kiedy się urodził, płakaliśmy ze szczęścia. A potem ze smutku, że nasze dziecko jest chore. Franek ma poważną wadę serca. Choć ma zaledwie osiem miesięcy, przeszedł pięć operacji, z czego dwie ratujące życie. Miał zapalenie płuc, sepsę, zakażenie gronkowcem, uszkodzone jelito i kłopoty z przeponą. Spędził w szpitalu ponad cztery miesiące. - On to przyjął gorzej niż ja – mówi o swoim mężu Dorota Wiłkomirska, mama Franka. – Pocieszałam go, ale w końcu i ja się poddałam. Siedzieliśmy czekając na lekarza i oboje płakaliśmy. To był smutny czas. Krzysztof załamał się. Jego trener i koledzy zawodnicy pamiętają, że po urodzeniu syna w okamgnieniu stał się innym człowiekiem, na treningach nie mógł się na niczym skupić. Ale wziął się w garść. Zdobył kwalifikację olimpijską, trenuje po kilka godzin dziennie. Wszystko po to, by zdobyć medal w Pekinie. Premia za medal to co najmniej 100 tysięcy złotych. A Franek musi przejść dwie poważne operacje kardiochirurgiczne. Jego rodzice znaleźli klinikę w Niemczech, która jest gotowa je przeprowadzić. Koszt to ponad 70 tysięcy złotych. - Walczę, by zdobyć medal dla mojego syna – mówi Krzysztof Wiłkomirski. – Chciałbym, by jako dorosły chłopiec był dumny z ojca. Ale medal ma też aspekt finansowy. Pieniądze przeznaczyłbym na operację i rehabilitację syna. Franek, jeśli operacje się powiodą, ma duże szanse, by potem żyć prawie tak normalnie, jak jego zdrowi rówieśnicy. O tym, że tak będzie, przekonani są rodzice. - Postanowiliśmy, że będziemy walczyć do końca. Wierzymy, że wygramy i Franek będzie z nami bardzo, bardzo długo – mówi Krzysztof Wiłkomirski.Pieniądze na operację Franka można wpłacać na konto Fundacji Cor Infantis. Nr konta: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150. Z dopiskiem w tytule przelewu ”Koszt operacji Franciszka Wiłkomirskiego”.

podziel się:

Pozostałe wiadomości