Anna Kościesza już ponad pół wieku mieszka w sublokatorskim lokalu. Przez ponad 40 lat nie skarżyła się na współlokatorów. Miała z nimi przyjacielskie relacje. Sytuacja zmieniła się sześć lat temu. Wtedy jej współdomownikiem został samotny, bezrobotny mężczyzna. Zaczęły się alkoholowe libacje. W końcu sąsiad napadł na kobietę. Sąd skazał Edwarda D. za napad i gwałt. Mężczyzna na sześć lat trafił do więzienia. Poszkodowaną i sąsiadów zapewniono, że po zakończeniu kary przestępca nie wróci do mieszkania, w którym popełnił przestępstwo. Obietnice urzędników okazały się pustymi, wiosną tego roku, kiedy mężczyzna wrócił do mieszkania. Przeszłość Edwarda D. jest przerażająca. Ten ponad 50-letni mężczyzna większość lat dorosłego życia spędził w więzieniach. Na przykład w ciągu ostatnich 13 lat jedenaście spędził za kratkami. Jest recydywistą. - Osoba ta dopuściła się wcześniej już jednego gwałtu i dodatkowo popełniła jeszcze dwa inne przestępstwa – mówi Martyna Maciejewska-Przyłucka Adwokat. Anna Kościesza po powrocie współlokatora - przestępcy boi się o swoje zdrowie i życie. Napisała petycję do władz miasta i zarządcy mieszkania. Prosiła w niej o eksmisję recydywisty. Pod petycją podpisało się kilkudziesięciu sąsiadów. - Nic nie zrobiliśmy w tej sprawie, bo ten pan ma prawo tam przebywać i przebywa zgodnie z prawem – tłumaczy Roman Jerzy Dutka, prezes TBS Prawobrzeże w Szczecinie. Sąd skazując Edwarda D. w 2004 roku nie mógł zakazać mu zbliżać się do ofiary. Nie było jeszcze wtedy takich przepisów. Dlaczego jednak potem Sąd nie zgodził się na eksmisję Edwarda D.? Konsekwencją tego wyroku jest obecna sytuacja. Kat mieszka z ofiarą. - TBS wystąpił o eksmisję tego pana i pozew został oddalony. Ale oddalono powództwo dlatego, że ono w chwili wnoszenia było bezprzedmiotowe. TBS opróżnił lokal z mebli, z rzeczy osobistych, wymienił zamki i dysponował kluczami. TBS sam sobie zinterpretował wyrok sądu, że powództwo oddalona dlatego, że jest niezasadne bo temu człowiekowi lokal się należy. Nic bardziej błędnego. To TBS doprowadził do tego, że sam ponownie wpuścił tego człowieka do mieszkania. Przy czym nie miał takiego obowiązku – wyjaśnia Elżbieta Wywar, sędzia . W trakcie realizacji tego reportażu do UWAGI dotarła wiadomość, że na początku listopada sąd w Szczecinie ponownie zajmie się sprawą eksmisji Edwarda D.