Kontrowersyjny minister

Roman Giertych od dawna wzbudza ogromne zainteresowanie i liczne kontrowersje. Mianowanie go ministrem edukacji wywołało masowe protesty różnych grup społecznych.

- Chcemy normalności, a nie wszechpolskości! - skandowali protestujący w Warszawie studenci. „Ciemnogród i beznadzieja! Zamiast religii nauka myślenia!”- głosiły transparenty. Sam minister edukacji rozwiewa obawy. - Nie mam zamiaru wprowadzać jakiejkolwiek ideologii do szkół. Chcemy, żeby polska szkoła uczyła patriotyzmu – zapewnia Roman Giertych. Nie wszyscy jednak wierzą, że znany z kontrowersyjnych poglądów minister nagle zaczął je zmieniać. - Jestem ogromnie nieufna, kiedy minister Giertych tak szybko łagodnieje w świetle publicznych kamer. Tak jak wtedy, kiedy udaje, że łagodnieje, a tak naprawdę ma zamiar zmieniać szkołę po swojemu - mówi dr hab. Magdalena Środa, etyk z Uniwersytetu Warszawskiego. - Jedno i drugie wydaje mi się niebezpieczne. Silne tradycje narodowo-demokratyczne i katolickie kultywowane są w rodzinie Giertychów od lat. Dziadek Romana, Jędrzej, był bliskim współpracownikiem Romana Dmowskiego i znanym działaczem endeckim już przed II Wojną Światową. Po wojnie wyemigrował do Londynu. Jego syn, a ojciec Romana, wrócił do kraju i osiadł w Kórniku w Wielkopolsce. Obecnie jest eurodeputowanym. Również Roman Giertych bardzo wcześnie zaczął myśleć o polityce. - Zawsze twierdził, że będzie politykiem. Wiedział o tym od najmłodszych lat – mówi dr Marian Giertych, brat Romana Giertycha. Nauczyciele z Kórnika dobrze pamiętają Romana, jednak według niektórych nie wyróżniał się niczym specjalnym. - Był średnim uczniem, między trzy a cztery – opowiada Kazimierz Zimniak, nauczyciel biologii w liceum Romana Giertycha. – Zawsze miał jakieś kontrowersyjne pytania i nie bardzo wierzył, że istnieje ewolucja. - Bardzo szybko nauczył się czytać. Połykał książki w ogromnych ilościach. Zaczął od Karola May’a. Zbierał akcesoria indiańskie, budował szałasy, to było jego pierwsze hobby- zdradza Marian Giertych. – Później przerzucił się na historię. Jedną z pasji Romana Giertycha są szachy. - Teraz nie gram często, ale uczę córeczkę. Szachy pozwalają opracowywać strategię. To w polityce bardzo się przydaje. Obecny prezes Ligi Polskich Rodzin z zawodu jest adwokatem, a z wykształcenia prawnikiem i historykiem. Studia ukończył na uniwersytecie w Poznaniu. Właśnie w czasie studiów rozwinął działalność polityczną. Reaktywował, a w 1989 r. doprowadził do zarejestrowania, Młodzież Wszechpolską, przedwojenną młodzieżówkę endecką. - To było 17 lat temu i w sytuacji, kiedy nie byłem ministrem edukacji narodowej – podkreśla wicepremier Giertych. - Jeżeli tworzył Młodzież Wszechpolską, wyznawał jej idee, to nie wyzbędzie się ich nagle w 100 dni. Nie wierzę w to!– podkreśla Justyna Dziewota-Jabłońska, studentka Uniwersytetu Warszawskiego, organizatorka protestu przeciwko nominacji Romana Giertycha.

podziel się:

Pozostałe wiadomości