A tu wieczorem dowiaduję się z artykułu zamieszczonego w internecie na stronie TVN24,że mój mąż po raz drugi zignorował zaproszenie do Pani Minister Sprawiedliwości Bułgarii, a jak podaje redakcja cytując bułgarskie media ja mam jeszcze w tym tygodniu lecieć do Bułgarii odebrać Pawełka. To byłaby najcudowniejsza wiadomość pod słońcem, tylko,że ja nic o tym nie wiem i nie mam żadnych informacji na ten temat od kogoś kompetentnego. Nie wiem :cieszyć się czy płakać? Skąd bułgarskie media mają takie informację? Jeżeli byłaby to prawda, to dla mnie mogliby czerpać te wiadomości nawet z księżyca,ale jeżeli to kolejna zagrywka chyba pęknie mi serce. Ktoś kto wymyśliłby taki blef musiałby nie mieć ani serca ani sumienia!Nie wiem też jak mam rozumieć fragment tekstu:” - Nie będziemy go do niczego zmuszać, ale ministerstwo zrobi wszystko, żeby wyegzekwować decyzję sądu,...”Może i Bułgaria ma jakieś swoje plany,ale sami widzicie ,że mam o czym myśleć i nad czym się zastanawiać do rana?!