O Weronice Rasale mówiliśmy w grudniu 2015 roku. To wtedy napisała do nas dramatyczny list:
"Dzień dobry. Mam 13 lat, chociaż na tyle nie wyglądam, bo nie dostaję hormonu wzrostu. Piszę do was, bo nie wiem, jak pomóc mojej chorej na raka mamie. Mieszkamy w środku lasu. Marzy mi się tylko suchy, ciepły pokój, z dostępem do wody. Dla mamy. Żeby mogła wyzdrowieć. Proszę, pomóżcie" - napisała do nas pół roku temu 13-letnia Weronika.
Dziewczynka razem z chorym na epilepsję bratem mieszkała w rozpadającym się domu, który kiedyś był budynkiem gospodarczym. Warunki były przerażające. - Tu właśnie leje się z dachu, dlatego jest podłożona wanienka. Tu było moje łóżko, ale bałam się na nim spać, bo nad nim rozpadł się dach. Podłoga jest mokra, bo leje się deszcz. Kuchnia malutka, i wody teraz nie ma. A w toalecie nie ma światła - pokazywała dziewczynka. Miała tylko jedno marzenie: - Chciałabym mieć nowy, czystszy dom, żeby mama miała jakieś warunki mieszkaniowe, kiedy wróci do domu.
Weronika ma mieszkanie
Niestety, mama Weroniki nie doczekała radosnej chwili. Zmarła jeszcze przed emisją reportażu UWAGI! Weronika natomiast teraz może wreszcie odetchnąć z ulgą. Ma upragniony lokal.
Teraz dziewczynka doczekała się mieszkania. Widzom Uwagi! po Uwadze pokazała, dokąd już niedługo się przeprowadzi.