Przetarg za jeden grosz

Prokuratury Okręgowej w Katowicach nie zastanowił fakt, że startująca w przetargu firma pogrzebowa oferuje swoje usługi po absurdalnie niskich cenach. Firma wygrała przetarg i teraz dzięki temu bezlitośnie wykorzystuje klientów.

Ojciec Wioletty Benek zmarł w nocy, nagle. Jego ciało trafiło do zakładu pogrzebowego w Czeladzi, który miał przeprowadzić sekcję. Należy do państwa R. Wygrali oni przetarg na przechowywanie i przewóz zwłok, rozpisany przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Kiedy pani Wioletta, ciągle w szoku, poszła do zakładu, pani R. zaproponowała jej, że zorganizuje pogrzeb, załatwi wszystkie formalności. Wręczyła pani Wioletcie gotową fakturę za trumnę. - Dopiero po powrocie do domu, na spokojnie pomyślałam, że mam fakturę, a trumny nawet nie widziałam – mówi Wioletta Benek. – Pojechałam do innych firm zapytać o koszta i stwierdziłam, że są lepsze i tańsze. W zakładzie w Sosnowcu zapytałam, czy zabiorą trumnę z prosektorium państwa R. Pani z tego zakładu powiedziała mi, że nie pojedzie i z panią R. o zwłoki wykłócać się nie będzie. Jak dowiedziała się później Wioletta Benek od pracownicy zakładu w Sosnowcu, firma państwa R. domagała się dodatkowej opłaty za wydanie zwłok po przeprowadzeniu sekcji. W podobny sposób właściciele zniechęcają rodziny zmarłych do wyboru innego zakładu, który miałby zrobić pogrzeb. Właściciel jednej z firm pogrzebowych na Śląsku mówi, że państwo R. wykorzystują fakt współpracy z prokuraturą. - Jest wysoce prawdopodobne, że firma, która wygra przetarg i będzie miała zwłoki zlecone przez prokuraturę, zorganizuje również pogrzeb – mówi właściciel, który nie chce ujawniać swego nazwiska. – Jeśli rodzina zmarłego wybierze inny zakład, ta firma obłoży to dodatkowymi kosztami, wymyślonymi, żeby zrekompensować straty. Państwo R. wygrali przetarg rozpisany przez katowicką Prokuraturę Okręgową, oferując zadziwiająco niskie koszta – jeden grosz za przewóz i przechowywanie zwłok. Tymczasem za taką cenę można przewieźć karawanem zwłoki na odległość zaledwie 25 metrów. Reporter UWAGI! sprawdził to w innym zakładzie. Zadzwonił potem do państwa R. i dowiedział się, że transport ciała kosztuje 1 złoty 20 groszy za kilometr. Okazało się, że państwo R., oferując swoje usługi katowickiej prokuraturze, zaniżyli ich cenę. - W tej sprawie nie było żadnych sygnałów, że mamy do czynienia z cenami dumpingowymi, albo z błędami w obliczeniach – rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Tomasz Tadla tłumaczy, dlaczego absurdalnie niska cena oferowana przez firmę R. nie wzbudziła niczyich wątpliwości. Tymczasem naczelnik wydziału opinii prawnych Urzędu Zamówień Publicznych jednoznacznie ocenia ten przypadek – można tu mówić o podejrzeniu nieuczciwej konkurencji. - Czynem nieuczciwej konkurencji jest m.in. zejście poniżej ceny wytworzenia usługi czy towaru – mówi Jacek Sadowy z Urzędu Zamówień Publicznych. - Ustawa o zamówieniach publicznych nakłada na zamawiającego obowiązek odrzucenia oferty, która stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Groszowe faktury zakładu państwa R. dla podległych Prokuraturze Okręgowej jednostek (Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej dostała fakturę roczną opiewającą na 62 gr) nie mają precedensu. Prokuratura w Chrzanowie za przewóz zwłok w 2005 roku zapłaciła prawie 28 tys. zł, prokuratura w Miechowie nieco ponad 22 tys. - Nie zdarzył się u nas przypadek jakiejkolwiek oferty w wysokości jednego grosza – mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie. – Gdyby taka była, nie przyjęlibyśmy jej jako naruszającej zasady uczciwej konkurencji. Kierujący komisją przetargową, która wybrała ofertę zakładu państwa R., ówczesny szef Prokuratury Okręgowej w Katowicach, a obecnie pracujący w Prokuraturze Apelacyjnej Piotr Masłowski, nie chciał wyjaśnić motywów decyzji komisji. Natomiast przedstawiciele Urzędu Zamówień Publicznych zobowiązali się skontrolować zawarty przez nią przetarg. Przeczytaj także:Niezły biznes na pogrzebachParafialny zakład pogrzebowyAgencja pracy oszukańczejNaciąganie klientówNic mi nie zrobicie!---strona---

podziel się:

Pozostałe wiadomości