Historię Kacperka UWAGA! pokazała po raz pierwszy dwa lata temu. - Dwa lata temu, na piątych urodzinach Kacpra, mieliśmy okazję poznać ekipę UWAGI!. Przyjechaliście i nagraliście piękny reportaż, po którym odezwało się do nas wiele osób. Ludzi, którzy wspierali nas nie tylko finansowo, ale też psychicznie. Wysyłali do nas pocieszające maile. SMS-y, kiedy byliśmy w klinice na operacji. Do tej pory utrzymuję z tymi ludźmi kontakt. Większość z nich cały czas nam kibicuje - mówi Ewa Dudkiewicz, matka Kacpra. Przypomnijmy, że siedmioletni Kacperek choruje na naczyniaka, niezłośliwy nowotwór. Chłopczyk nie słyszy, nie może normalnie jeść i oddychać. Od urodzenia żyje z rurka w krtani. Już w pierwszych miesiącach życia Kacper przeszedł operację usunięcia części naczyniaka. Bez niej udusiłby się. - Jego największą pasją są samochody. Więc kupujemy mu różne modele, książki, wyszukujemy różnych stron w internecie. Jest bardzo inteligentnym chłopcem - mówi Grzegorz Dudkiewicz, ojciec Kacpra. W klinice w Marburgu Kacper przeszedł już dwie skomplikowane operacje. Koszt jednej to 80 tys. zł. - Kacperek może teraz oddychać swobodnie. Ale ostatnia operacja wiązała się z założeniem 40 szwów. Niedawno je tutaj z wielkim trudem, ale przy dużym udziale Kacperka, usunęliśmy. To jest dziecko bardzo pogodne. Świetne w komunikacji, bardzo wytrzymałe. Po prostu mały bohater – opowiada doktor Iwona Bogucka ze Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy i Rehabilitacji w Olsztynie. Mimo widocznej poprawy, naczyniak nadal naciska ucho i chłopiec ma problemy ze słuchem. W najbliższym czasie czekają go kolejne operacje. Mimo to Kacper jest bardzo radosnym dzieckiem. - Jest wiecznie uśmiechniętym chłopcem. Szczęśliwym. Nie pamiętam, kiedy moje dziecko płakało. Właściwie nie ma takich momentów. Nawet kiedy idzie na operację, to wie, że musi iść. Jest bardzo dzielny. To jest naprawdę wyjątkowe dziecko – przyznaje mama chłopca. Następna operacja planowana jest na 25 lutego. - Kacperek będzie mieć oczyszczany policzek z resztek guza. To będzie ważne przygotowanie do trudnej i najważniejszej w jego życiu operacji. Będzie to rekonstrukcja kości żuchwy. Nie jest ona możliwa do zrobienia w Berlinie. Musimy lecieć do Stanów. Kacper wracając z operacji dotyka się, każe pokazać lusterko. I pokazuje, że jest niesamowicie zadowolony. To jest pocieszające. To dodaje siły do dalszej walki. Na pewno w Stanach operacja będzie kosztować najwięcej. Mam nadzieję, że nie będzie kosztować więcej niż 150 tys. zł – mówi mama chłopca. Informacje o tym, jak pomóc Kacperkowi znajdują się na stronie www.kacperek.alpha.pl. Zobacz także:Dać szansę KacperkowiSzansa dla Kacperka