Kiedy będziemy razem?

Kolejny dzień czekania. Czemu nikt nic nie robi? Wszyscy mi mówią, że przed wyborami do parlamentu europejskiego nikt się nie będzie wychylał. Bo nacjonaliści są silną frakcja w Bułagarii, a przed wyborami nikt nie chce ryzykować utraty głosów. A co mnie to obchodzi? Dlaczego mój syn ma cierpieć, bo polityka jest na pierwszym miejscu? Na szczęście wybory w niedzielę. Potem już nic nie będzie stało na przeszkodzie, by odzyskać Pawła. Jeszcze kilka dni.

Z Nikolą coraz lepiej. Bawimy się razem statkiem, który dostała na dzień dziecka. Sama sobie wybrała – ma kilka pokładów, sklepy i basen. Rozkładamy go na środku pokoju i wymyślamy, gdzie byśmy tym statkiem pojechały. Widzę, że pochłania ją to bez reszty i to dobrze, przynajmniej zapomina o tym, co się działo w Bułgarii. Widzę, że tęskni za Pawłem, ale staram się o tym z nią nie rozmawiać. Nie chcę, żeby ciągle o tym myślała. Mam nadzieję, że niedługo będziemy wszyscy razem.

podziel się:

Pozostałe wiadomości