Groził swojej ofierze

TVN UWAGA! 135856
Poznański Sąd Rejonowy uznał, że nie ma podstaw do aresztowania gwałciciela, który od miesięcy zastrasza rodzinę swojej ofiary.

15-letni Piotr został dwa lata temu zgwałcony przez 17-letniego kolegę. Hubert L. za gwałt na Piotrze trafił na dwa lata do więzienia. Wyszedł przed kilkoma miesiącami i zaczął zastraszać swoją ofiarę i jej rodzinę. Hubert L. grozi chłopakowi śmiercią. Podobne groźby kieruje do jego matki i siostry. W końcu zatrzymała go policja, jednak po 48 godzinach został zwolniony. Prokuratura postawiła Hubertowi L. zarzuty gróźb karalnych wobec członków rodziny Piotra oraz naruszenia nietykalności cielesnej siostry pokrzywdzonego. Uznano, że istnieje realna groźba popełnienia przestępstwa oraz mataczenia. Sąd jednak nie aresztował Huberta L. Uznał, że jest mało prawdopodobne, aby spełnił swoje pogróżki a za czyny te grozi mu niska kara. O tym, ze Hubert L. może być niebezpieczny dla Piotra świadczy fakt, że w więzieniu przebywał na specjalnym oddziale terapeutycznym. Nie został też zwolniony za dobre zachowanie przed końcem kary. Zdaniem profesor Ewy Bieńkowskiej, która jest inicjatorką powstania Polskiej Karty Praw Ofiary, bierność sądów w takim przypadku powoduje, że mamy poczucie braku ochrony z ich strony, a sądy reagują dopiero, gdy stanie się tragedia. Na szczęście błąd Sądu Rejonowego naprawił poznański Sąd Okręgowy, który uznał groźby Huberat L. za realne i aresztował go na trzy miesiące.

podziel się:

Pozostałe wiadomości