Decyzja o zamknięciu sklepów sprzedających te produkty jest dla wielu osób utratą gigantycznych dochodów. W ciągu ostatnich miesięcy liczba punktów sprzedaży dopalaczy wzrosła z 200 do tysiąca. Teraz ci którzy zainwestowali w interes dopalaczy jednoczą się by odwołać się od decyzji sanepidu zakazującej handlu dopalaczami. Reporterka UWAGI! chciała dowiedzieć się, jak założyć sklep z dopalaczami i ile można na nim zarobić. W Polsce działają trzy duże sieci sklepów i wielu pomniejszych przedsiębiorców, którzy jeszcze w ubiegłym tygodniu chętnie chcieli nawiązać współpracę. Na stronach internetowych oferowano różne formy sprzedaży. Można było otworzyć sklep, handlować z samochodu lub pod namiotem. Z niektórymi firmami wszystkie formalności można było po prostu załatwić przez Internet. Z rozmowy z jednym z właścicieli sklepów z dopalaczami wynika, że tylko jeden sklep w dużym mieście ma około 90 tysięcy złotych miesięcznego obrotu. Założenie sklepu to wydatek rzędu 50 tysięcy złotych za prawo do używania nazwy sieci , towar i wyposażenie lokalu. Koszty wydane na start miały zwrócić się po niecałych 3 miesiącach działalności w dużym mieście, a nawet szybciej jeśli za radą właściciela sklepów, będziemy oszukiwać. Od naszego spotkania z właścicielem i producentem dopalaczy minął miesiąc. Nasz rozmówca musiał zamknąć wszystkie swoje sklepy.Zobacz materiał UWAGI!