W okresie świątecznym kurierzy pracują wówczas nawet po 16 godzin na dobę. Wraz ze wzrostem zakupów w Internecie, coraz częściej pełnią rolę listonoszy, doręczycieli czy - zwłaszcza ostatnio - Świętych Mikołajów. - Dzieci już wiedzą, że nasz kurierski samochód jest znakiem zbliżających się do nich prezentów. Jeszcze nie wiedzą co jest w środku, ale cieszą się na nasz widok – mówi Jacek Saraczewski, kurier. Powszechnie wiadomym jest, że kurierzy jeżdżą na granicy prawa, niejednokrotnie także je łamiąc. Szerokim echem w Internecie odbił się film, który zarejestrował przypadkowy kierowca. Samochód kurierski realizujący - jak się wydaje - ekspresowe zlecenie, wyprzedzał pojazd z prawej strony jezdni. Firma, którą reprezentował drogowy pirat sponsoruje nawet zespół rajdowy, choć w po nagłośnieniu drogowego incydentu zareagowała bardzo stanowczo. - Ten film był dla nas szokiem. Całe szczęście nikomu, nic się nie stało. Sprawa została szybko rozwiązana przez zawieszenie i nie przywrócenie tego kuriera do pracy w naszej firmie – mówi Marcin Kruszyński z firmy Siódemka S.A. Marcin Malec sam założył kiedyś firmę kurierską, wycofał się jednak z biznesu. Filmy pokazujące łamanie prawa drogowego przez kurierów nie robią na nim wrażenia. - Gdyby zamontować każdemu kurierowi kamerę i rejestrować ich jazdę po mieście można by odebrać im prawo jazdy po każdym dniu pracy. Jest niemożliwe, aby oni tak pracując, jeździli zgodnie z przepisami – mówi Marcin Malec. Zniecierpliwieni klienci to źródło największego stresu wśród kurierów. Nerwowe sytuacje w tym zawodzie są nieodłącznym elementem każdego dnia pracy. Problemy z dojazdem, czy awarie są największym koszmarem wszystkich kurierów. Każde nieplanowane opóźnienie może oznaczać niedoręczenie paczki, co skutkuje karami finansowymi dla pracownika. - Firmę kurierską reklamowałem w ostatnim miesiącu już trzy razy. Wysyłaliśmy dokumenty na przetarg, obiecano nam wysyłkę, jednak poszła dzień po czasie. Przetarg był na usługę wartą 100 tys. złotych, a przesyłka jest ubezpieczona na 500 zł – mówi Bogusław Prajsner, jeden z klientów firmy kurierskiej.